Mecz numer trzy odbędzie się w Chicago w nocy z piątku na sobotę polskiego czasu. "Byki" sensacyjnie prowadzą z liderem Konferencji Wschodniej - Boston Celtics 2-0. Rondo, który w 2008 roku właśnie "Celtami" wywalczył mistrzostwo ligi jest czołowym graczem Chicago w tej fazie walki o mistrzostwo - ma średnio 11,5 pkt, 10 asyst i 8,5 zbiórek. W zwycięskim drugim meczu w Bostonie 111:97 był bliski uzyskania jedenastego triple-double w fazie play off w karierze. Miał 11 pkt, 14 asyst i 9 zbiórek. W tym spotkaniu Rondo doznał urazu dłoni. - Będzie nam go brakować, jego przywództwa i stylu w jakim walczył dla zespołu. Nie tracimy wiary i jesteśmy nastawieni na wygraną. Wiemy, że stać nas na to. Myślę, że teraz mamy dodatkowa motywację - zrobimy to dla niego - powiedział lider Bulls Jimmy Butler gazecie "Chicago Tribune". Rondo trafił do NBA w 2006 roku, wybrany przez bostońską drużynę z 21. numerem w drafcie. Czterokrotnie występował w Meczu Gwiazd. W sezonie 2009/10 notował najwięcej przechwytów, a w rozgrywkach 2011/12, 2012/13, 2015/16 był liderem pod względem asyst. W 2014 r. przeniósł się do Sacramento Kings, po roku do Dallas Mavericka, a w lipcu 2016 do Bulls, z którymi podpisał dwuletnią umową warta 28 mln dol.