"Żar" został natomiast drugim zespołem w historii, który doszedł do decydującej batalii w lidze, przystępując do play-off jako najniżej rozstawiona drużyna, w tym wypadku Konferencji Wschodniej. W 1999 roku jako pierwsi dokonali tego New York Knicks. Wśród gości jedną z najważniejszych postaci był Jimmy Butler, który przebywał 43 minuty na parkiecie i zdobył 28 punktów, zebrał siedem piłek i zanotował sześć asyst, a po spotkaniu odebrał nagrodę dla najlepszego zawodnika finału Konferencji Wschodniej. Równie dobry występ zaliczył Caleb Martin. Obrońca rzucił 26 punktów, trafiając 11 z 16 rzutów z gry, oraz zebrał 10 piłek. Koszykarze "Żaru" już w pierwszej połowie uzyskali 17-punktową przewagę i nie pozwolili gospodarzom na odrabianie strat dzięki dobrej postawie w defensywie przez cały wieczór. NBA. Jayson Tatum grał z kontuzją "Celtowie" już podczas pierwszego posiadania doznali mocnego ciosu, ponieważ ich gwiazda Jayson Tatum podkręciła lewy staw skokowy. Zawodnik pozostał na parkiecie, ale w ciągu 42 minut zdobył tylko 14 punktów, oddając 13 rzutów. Pozostali jego partnerzy też mieli problem w tym elemencie, gdyż cały zespół trafił zaledwie 9 z 42 prób za trzy punkty. Koszykarze z Bostonu, numer dwa na Wschodzie, przegrywając 0-3 w serii, doprowadzili do remisu, ale nie dali rady w ostatnim meczu. Tym samym do finału NBA awansowali Heat i już 1 czerwca zagrają na wyjeździe z Nuggets.