Lider Spurs, który z powodu problemów z kolanem opuścił dziewięć z ostatnich dziesięciu spotkań, zagrał 27 minut i uzyskał w tym czasie 22 punkty oraz 10 zbiórek, co pozwoliło mu zostać najskuteczniejszym graczem swojego zespołu w tym meczu. Po tym zwycięstwie ekipa z San Antonio (45-24) zmniejszyła dystans dzielący ją od najlepszych na Zachodzie Wolves (46-22). "Leśne Wilki" doznały w ten sposób szóstej porażki w dziewięciu ostatnich meczach. Najskuteczniejszym wśród Wolves był oczywiście Kevin Garnett (28 zbiórek, 12 zbiórek). Szóste z rzędu zwycięstwo zanotowali Detroit Pistons. Żelazna defensywa "Tłoków" tym razem okazała się zabójcza dla New Jersey Nets. Finaliści rozgrywek z ubiegłego roku zanotowali 17 strat i marną 35 procentową skuteczność rzutów i nie mogło to się dla nich inaczej skończyć jak porażką we własnej hali 71:89. Najwięcej punktów dla Pistons zdobył Chauncey Billups (20), natomiast wśród gospodarzy najlepiej na parkiecie radził sobie Richard Jefferson (19). Najwięcej emocji w czwartkowy wieczór dostarczyło spotkanie w Memphis, gdzie Grizzlies walczyli z Seattle Supersonics. "Ponaddźwiekowcy" do czwartej kwarty kontrolowali przebieg meczu, ale wówczas "Niedźwiadki" mieli swoje "pięć minut" i "run" (14-2) pozwolił im na 6 minut i dziesięć sekund przed końcem objąć prowadzenie 78:76. Sonics odzyskali je na 93 sekundy przed ostatnią syreną, kiedy to do kosza celnie trafił Radmanovic (90:88). Ostatecznie ekipa z Seattle wygrała nieznacznie 97:94, głównie dzięki świetnej grze duetu Ray Allen - Vladimir Radmanovic (po 19 pkt). Wśród gospodarzy najskuteczniejszym był Hiszpan Pau Gasol (21). Zobacz wyniki oraz zdobywców punktów w spotkaniach NBA z 18 marca