Polak spędził na parkiecie 6.11. W tym czasie oddał jeden celny rzut z gry, zanotował dwie zbiórki i popełnił jeden faul. Wśród gości najskuteczniejsi byli Rashard Lewis i Francuz Mickael Pietrus, którzy uzyskali po 17 pkt. Największa gwiazda Magic - Dwight Howard - zanotował po 12 punktów oraz zbiórek, popełnił też pięć strat. Bohaterem broniących tytułu mistrzowskiego "Celtów" był rezerwowy Eddie House, który zdobywając 31 pkt (w tym cztery na cztery za trzy) ustanowił rekord kariery. Świetnie zagrał również rozgrywający Rajon Rondo, który po raz trzeci w play off zanotował tzw. triple-double - 15 pkt, 18 asyst i 11 zbiórek. W rywalizacji play off do czterech zwycięstw jest remis 1-1. Trzecie spotkanie odbędzie się w piątek w Orlando. W drugim środowym spotkaniu Los Angeles Lakers pokonali we własnej hali Houston Rockets 111:98 i wyrównali stan rywalizacji w półfinale Konferencji Zachodniej na 1:1. Bohaterem meczu został Kobe Bryant. Lider gospodarzy zdobył 40 punktów. Bardzo dobrze wspierał go Pau Gasol. Hiszpan zaliczył 22 punkty i 14 zbiórek. Dla "Rakiet" najwięcej punktów - 25 - zdobył Ron Artest. Środa na parkietach NBA: Konferencja Wschodnia: Boston Celtics - Orlando Magic 112:94 (stan rywalizacji do czterech zwycięstw - 1:1) Konferencja Zachodnia: Los Angeles Lakers - Houston Rockets 111:98 (stan rywalizacji do czterech zwycięstw - 1:1)