W swojej historii Knicks tylko raz przegrali wyżej. Jak przypomnieli statystycy ESPN w grudniu 1960 roku ekipa z Nowego Jorku przegrała na wyjeździe z Syracuse Nationals (dzisiejsza Philadelphia 76ers) różnicą 62 punktów (100:162). Natomiast dla Mavericks to najwyższa wygrana w dziejach klubu. Jeśli ktoś gra w zakładach bukmacherskich, to w ostatnich ośmiu latach w ciemno może stawiać na zwycięstwo Dallas nad Nowym Jorkiem. Z ostatnich 16 konfrontacji tych zespołów tylko jedna nie zakończyła się triumfem drużyny z Teksasu. Minionej nocy w Nowym Jorku aż siedmiu koszykarzy gości zdobyło po 10 i więcej punktów. Najczęściej trafiali jednak liderzy: Dirk Nowitzki i Jason Terry, którzy zanotowali po 20 punktów. Aż 18 zbiórek (i 15 punktów) dołożył Drew Gooden. Wśród zmiecionych z parkietu Knicks jedynie David Lee zagrał na przyzwoitym poziomie (11 punktów, 14 zbiórek), ale tak jak koledzy miał fatalnie ustawiony celownik i trafił zaledwie 5 z 16 rzutów z gry, co nie wystawia najlepszej cenzurki zawodnikowi podkoszowemu. Dramatyczny finisz, Hedo bohaterem Jeszcze na 106 sekund przed końcem meczu Toronto Raptors - Los Angeles Lakers nic nie wskazywało na porażkę gości. Mistrzowie NBA po rzucie Kobe Bryanta z kilku metrów prowadzili 105:101, ale determinacja gospodarzy przyniosła efekty. Najpierw szybką akcją 2+1 odpowiedział Andrea Bargnani (104:105), a na 1,2 sekundy przed końcową syreną faulowany przez Pau Gasola Hedo Turkoglu z zimną krwią wykorzystał dwa rzuty wolne. Lakers mieli jeszcze szansę na zwycięstwo, ale piłka po rzucie Bryanta z ośmiu metrów "zatańczyła" na obręczy i nie wpadła do kosza. Kobe po raz kolejny stanowił o sile Lakers. Jeden z głównych kandydatów do tytułu MVP zakończył mecz z dorobkiem 27 punktów, 16 zbiórek (rekord kariery) i 9 asyst. Wśród zwycięzców oprócz Turkoglu na wyróżnienie zapracowali Bargnani (22 punkty) i Chris Bosh (18 punktów, 13 zbiórek). Clippers wygrali po raz dwudziesty W ostatnim niedzielnym spotkaniu Los Angeles Clippers pokonali na wyjeździe Washington Wizards 92:78, odnosząc 20. zwycięstwo w 43. spotkaniu rozgrywek. Do triumfu gości z Kalifornii poprowadzili: Marcus Camby (12 punktów, 19 zbiórek, 5 bloków), Baron Davis (11 punktów, 11 asyst, 5 przechwytów) i Chris Kaman (20 punktów). Dla bardzo słabo spisujących się gospodarzy 20 punktów i 10 zbiórek zanotował. Antawn Jamison, a Brendan Haywood dołożył odpowiednio 18 "oczek" i 12 zebranych piłek. CHCESZ WIEDZIEĆ WIĘCEJ O NBA? WEJDŹ NA BLOG ENBIEJ AKSZYN! Niedziela na parkietach NBA New York Knicks - Dallas Mavericks 78:128 Washington Wizards - Los Angeles Clippers 78:92 Toronto Raptors - Los Angeles Lakers 106:105