Po słabej trzeciej kwarcie gospodarze przegrywali 70:71. Jednak na początku ostatniej części gry wyszli na pięciopunktowe prowadzenie i już go nie oddali. Tak dobrą passę drużyna z Denver ostatnio miała 43 lata temu. "Obawiam się, że ta passa może być dla nas problemem. Trzeba uważać byśmy nie zaczęli chodzić z głową w chmurach i nie popadli w samozadowolenie. Musimy twardo stąpać po ziemi. Uświadomić sobie, że nie jesteśmy na szczycie świata, ba nie jesteśmy przecież nawet na prowadzeniu w Konferencji" - powiedział Kenneth Faried, który dołożył 17 pkt. W drużynie Kings na wyróżnienie zasługuje DeMarcus Cousins - 24 pkt i 15 zbiórek. Serię dziesięciu porażek z rzędu przerwali natomiast Detroit Pistons. Na wyjeździe minimalnie pokonali najsłabszą drużynę rozgrywek Charlotte Bobcats 92:91. Bohaterem gości był Charlie Villanueva. W czwartej kwarcie zdobył 15 punktów. Łącznie 28-letni skrzydłowy zapisał na swoim koncie 18 pkt. To przede wszystkim dzięki niemu "Tłoki" odrobiły ośmiopunktową stratę w ostatniej części gry. Villanueva zwycięski rzut oddał na 15 sekund przed ostatnią syreną. Bobcats mieli jeszcze szansę na przechylenie szali zwycięstwa na swoją stronę. Jednak rzut Kemby Walkera był niecelny, a chwilę później Josh McRoberts został zablokowany. Chris Paul poprowadził Los Angeles Clippers do zwycięstwa nad Brooklyn Nets 101:95. 27-letni rozgrywający uzyskał 29 pkt i 11 asyst. Tak jak Villanueva, Paul wziął na siebie ciężar zdobywania punktów w ostatniej części gry. W niej zdobył ich 17, czyli prawie tyle ile cała drużyna gości (20). W ciekawym spotkaniu w Konferencji Wschodniej Chicago Bulls pokonali we własnej hali Indiana Pacers 87:84. Wśród zwycięzców najskuteczniejszy był Luol Deng - 20 pkt. W ekipie gości prym wiódł Paul George - 23 pkt. Zobacz wyniki sobotnich spotkań NBA Charlotte Bobcats - Detroit Pistons 91:92 New York Knicks - Toronto Raptors 110:84 Chicago Bulls - Indiana Pacers 87:84 Memphis Grizzlies - Boston Celtics 110:106 Denver Nuggets - Sacramento Kings 101:95 Los Angeles Clippers - Brooklyn Nets 101:95 Golden State Warriors - Washington Wizards 101:92