Mistrzowie Konferencji Wschodniej pokonali na własnym parkiecie Philadelphia 76ers 108:88, a drużyna, która chce im ten laur odebrać wygrała w Memphis z tamtejszymi Grizzlies 97:78. W The Palace of Auburn Hills na ławce trenerskiej "Tłoków" zadebiutował Flip Saunders i miał powody do radości. I to nie tylko z wyniku. - Dzieliliśmy się piłką - powiedział szkoleniowiec, który był niesamowicie zadowolony z faktu, iż w pomeczowej statystyce po stronie jego zespołu widniało aż 30 asyst (Chauncey Billups miał ich 10). Saunders może poprawić grę w ataku i choć jeszcze za wcześniej na wyrokowanie, to... - To wspaniała zabawa grać w tym systemie ofensywnym - stwierdził Rip Hamilton, który zdobył 37 punktów (16/24 z gry). Odwrotnie w Sixers. Znów osamotniony Allen Iverson, którego 31 punktów (10/25) znów nie wystarczyło i zespół z Filadelfii poniósł drugą porażkę z rzędu i jest bez zwycięstwa w nowym sezonie. - Musimy sprawić, by pozostali gracze włączyli się - wyjaśnił Maurice Cheeks, który podobnie jak Saunders debiutował na ławce 76ers. - Antoine był bajeczny - to podsumowanie kolejnego debiutu. Tym razem Antoine'a Walkera w barwach Heat. Te słowa wypowiedział Stan Van Gundy po spotkaniu, w którym Heat pokonali Grizzlies 97:78, a nowy nabytek Pata Rileya zdobył 25 punktów i zaliczył 16 zbiórek, będąc najlepszym strzelcem gości. Grizzlies, dla których 26 punktów uzyskał Pau Gasol, nie pomogło zatrzymanie Shaquille'a O'Neala (12 pkt, 6 zb.) To był bardzo udany wieczór dla drużyn z Los Angeles, które zwyciężyły w halach rywali. Clippers dzięki wspaniałej postawie pozyskanego w lecie Sama Cassella (35 pkt, 11 asyst,), który trzykrotnie trafił za trzy w ostatnich pięciu minutach, odrobili 13-punktową stratę z początku IV kwarty i wygrali z Seattle SuperSonics 101:93. Jeszcze trudniejszą przeprawę mieli w Denver gracze Lakers, którzy pod wodzą wracającego w roli szkoleniowca Phila Jacksona wygrali z Nuggets 99:97 po dogrywce. Kobe Bryant zdobył 33 punkty dla gości i zwycięskie punkty na 0,6 s przed końcem dodatkowego czasu gry. Dogrywki oglądali także kibice w Chicago (Bulls pokonali Charlotte Bobcats 109:105) oraz w Bostonie, gdzie Paul Pierce (30 pkt) i Ricky Davis (27 pkt) popsuli debiut Larry'ego Browna na ławce Knicks. Celtics wygrali z nowojorczykami 114:100. New Orleans/Oklahoma City Hornets przegrali na wyjeździe z Cleveland Cavaliers 87:109. W zespole gości nie zagrał Maciej Lampe. Polak, podobnie jak w inauguracyjnym spotkaniu przeciwko Sacramento Kings (wygranym 93:67), nie znalazł się w 12-osobowym składzie "Szerszeni". W zespole "Kawalerzystów" wyróżnił się 20-letni LeBron James, który zdobył 31 punktów. U podopiecznych Byrona Scotta najskuteczniejszy był rezerwowy Speedy Claxton - 16 pkt. Zobacz WYNIKI oraz czołowych STRZELCÓW w meczach z 2 listopada