Zadowolony z pracy Paula Silasa jako tymczasowego trenera, właściciel Bobcats Michael Jordan zaprosił go do rozmów na temat przedłużenia kontraktu co najmniej do końca sezonu 2011-12. Silas odziedziczył zespół w nieładzie i z miejsca zażądał od zespołu dużo szybszej gry w ataku. Drużyna zareagowała pozytywnie uwolniona od schematów narzucanych przez Larry Browna. Bobcats już pod wodzą Silasa pokonało w poniedziałek dwukrotnych mistrzów NBA LA Lakers dokładnie w tydzień po pokonaniu wicemistrzów - Boston Celtics. Nowemu trenerowi przypisuje się także rozwój kilku zawodników: D.J. Augustina, Geralda Hendersona i Shauna Livingstona. Piotr Zarychta