Tegoroczny draft był niezwykle emocjonujący. W dużej mierze za sprawą obecności na liście zgłoszeń Victora Wembanyamy - Francuza uznawanego za największy talent od czasów LeBrona Jamesa. Na angaż mierzącego 226 centymetrów wzrostu zawodnika chrapkę miała cała liga, ale tym razem poszczęściło się San Antonio Spurs. "Ostrogi" wylosowały "jedynkę", dzięki czemu jako pierwsze wybierały gracza. I wskazały - rzecz jasna - na Francuza. Wembanyama stał się tym samym klubowym kolegą Jeremiego Sochana. Miał już okazję poznać się z reprezentantem Polski, który był podczas draftu korespondentem-reporterem. Do jego zadań należały rozmowy z koszykarzami, a także dzielenie się swoimi spostrzeżeniami z kibicami biorącymi udział w ceremonii. Poza tym Sochan był też członkiem delegacji Spurs, która powitała nowego gracza. Paryż oniemiał. Polak jest najlepszy na świecie, a teraz jeszcze zrobił to Z polskiej perspektywy istotny był też pick oznaczony numerem 19. Ten był bowiem przypisany Brandinowi Podziemskiemu, koszykarzowi o polskich korzeniach. Zawodnik trafił do Golden State Warriors, czyli zespołu, który w ostatniej dekadzie należał do najlepszych w stawce. Brandin Podziemski zadebiutował w Golden State Warriors W trakcie draftu Podziemski był pytany o swoje pochodzenie. Z pełną świadomością wskazywał na Polskę, dodając przy okazji, że do gry w biało-czerwonych barwach namawiał go Jeremy Sochan. Na łamach portalu super-basket.pl ojciec koszykarza John potwierdził natomiast, że skontaktował się z Polskim Związkiem Koszykówki, informując, że syn chciałby reprezentować kraj swoich przodków. Debiut Podziemskiego w polskiej kadrze mógłby jednak nastąpić najwcześniej latem przyszłego roku. Wszystko z uwagi na przepisy FIBA, które wliczałyby go jako zawodnika naturalizowanego. Tym mianem regulamin określa bowiem każdego gracza, który otrzymał obywatelstwo po ukończeniu 16. roku życia. W drużynie może być tylko jeden taki koszykarz, a w tej chwili limit wyczerpuje rozgrywający AJ Slaughter. Rodzice Sochana w ekskluzywnej rozmowie z Interią. "Byliśmy obok dla niego" Tymczasem Podziemski zadebiutował w barwach Golden State Warriors. Minionej nocy koszykarz wystąpił w meczu Summer League, w którym jego drużyna mierzyła się z Sacramento Kings. Zawodnik przebywał na parkiecie przez 30 minut, w tym czasie zdobył 12 punktów, miał sześć zbiórek i sześć asyst. Kolejny sezon NBA przebiegnie według standardowego grafiku - pierwsze spotkania sezonu regularnego zostaną rozegrane w październiku, turniej play-in rozegrany zostanie w kwietniu, play-offy na przełomie kwietnia i maja, a finały w czerwcu 2024 roku. Jakub Żelepień, Interia