Po niemal miesiącu od rozpoczęcia sezonu 2023/24 w NBA wiemy już, że San Antonio Spurs nie będzie jednym z kandydatów do mistrzostwa. Zespół prowadzony przez Gregga Popovicha zajmuje ostatnie miejsce w Konferencji Zachodniej. Z 14 spotkań udało mu się wygrać jedynie trzy. Mniej zwycięstw zanotowały jedynie Detroit Pistons i Washington Wizards z Konferencji Wschodniej. W ostatnim spotkaniu San Antonio przegrało z Los Angeles Clippers aż 99 do 124. Ostatnie zwycięstwo odnieść udało się 3 listopada. Od tamtej pory zespół notuje koszmarną passę dziewięciu porażek. Jednym z niewielu pozytywów początku sezonu jest Jeremy Sochan. Polak notuje udane mecze, choć przebłysków 20-latka wciąż zdaniem ekspertów jest zbyt mało. Szkoleniowiec zmienił jego pozycję i od początku sezonu 2023/24 stara się wpajać Sochanowi techniki gry jako rozgrywający, co nie jest procesem łatwym. Zamysł trenera "Ostróg" zdziwił nieco opiekuna Memphis Grizzlies, Taylora Jenkinsa, który przez lata związany był z San Antonio Spurs. W rozmowie z "The Athletic" trener odniósł się do zaskakującego pomysłu. - Kiedy przebywasz w towarzystwie Popa i rywalizujesz z Popem, zauważasz, że on jest bardzo otwarty na próbowanie wielu różnych rzeczy. W trakcie swojej epoki, stosował różne systemy - kładł nacisk na trzy piłki, kładł nacisk na malowanie, kładł nacisk na szybsze tempo, wolniejsze tempo, co nie było niespodzianką - stwierdził w odniesieniu do nowej roli Jeremy'ego Sochana. Jeremy Sochan chwalony z każdej strony Gregg Popovich pokłada w zawodniku wielkie nadzieje i zdaje sobie sprawę, że ten uczy się dopiero gry jako rozgrywający. Po ostatniej porażce z Los Angeles Clippers szkoleniowiec skierował pod jego adresem wiele ciepłych słów. Pracę wykonywaną przez Jeremy'ego Sochana doceniają również jego koledzy z parkietu. Polak może liczyć na wsparcie Tre Jonesa, który z uwagi na zmianę pozycji 20-latka został jego rezerwowym. Wspierają go także Keldon Johnson i Victor Wembanyama. Za sprawą nowej roli w drużynie spadła średnia punktowa, notowana przez Sochana. Polak notuje jednak coraz więcej asyst, co biorąc pod uwagę jego obowiązki na parkiecie cieszy sztab szkoleniowy. Najbliższym rywalem San Antonio Spurs znów będą Los Angeles Clippers.