Ekipa z San Antonio wygrała z Nuggets 97:88, Mavericks pokonali Warriors 112:99, a zespół z Cleveland okazał się lepszy od Wizards (109:102). Ale mecz! Najbardziej zacięta walka trwała na parkiecie Quicken Loans Arena, choć przecież wszyscy skazywali zespół ze stolicy na drugą klęskę w stanie Ohio. "Czarodzieje", mimo braku Gilberta Arenasa i Carona Butlera, walczyli do końca, mając raz jeszcze lidera w Antawnie Jamisonie (31 pkt, 12/24 z gry). Na 18 sekund przed końcem, korzystając z prostych błędów gospodarzy, waszyngtończycy zbliżyli się na dystans trzech punktów po "trójce" Jarvisa Hayesa. Jednak w decydujących momentach Larry Hughes trafił cztery wolne i wyjaśnił sprawę, dając Cavs prowadzenie 2-0 w serii "best-of-seven". LeBron James, który "podkręcił" kostkę w meczu numer 1, zdobył 27 pkt dla Cavs, w tym 13 w IV kwarcie. Świetnie wspierał go Drew Gooden, notując w trakcie spotkania serię sześciu kolejnych celnych rzutów z półdystansu. Mecz numer 3 w sobotę w stolicy. To był jego wieczór... Jason Terry zdobył 28 punktów, trafiając 12 z 23 rzutów z gry i był najlepszym strzelcem Mavs w wygranym przez ekipę z Dallas meczu z Warriors 112:99. Teksańczycy wyrównali stan rywalizacji na 1-1, a pojedynek nr 3 już w piątek w Oakland. W przeciwieństwie do pierwszego starcia, Avery Johnson nie eksperymentował z niższym wyjściowym składem, choć gospodarzom na pewno pomógł fakt, iż arbitrzy wykluczyli z powodu przewinień technicznych sfrustrowanych graczy gości - Barona Davisa (na 0,2 s przed końcem trzeciej kwarty) oraz Stephena Jacksona (na 4,5 min przed końcową syreną). Po końcowej syrenie - Byliśmy znacznie bardziej agresywni. Walczyliśmy o każdą bezpańską piłkę i o każdą zbiórkę. To musimy robić zawsze - powiedział Manu Ginobili, który zdobył 15 ze swoich 17 punktów w drugiej połowie spotkania numer 2 pomiędzy Spurs i Nuggets. Gospodarze z San Antonio, dla których 22 "oczka" rzucił Tim Duncan, wyrównali na 1-1 stan serii, która przenosi się teraz do Denver na mecz numer 3 - w sobotę. Wyniki meczów nr 2 z 25 kwietnia w I rundzie NBA Playoffs 2007 San Antonio Spurs - Denver Nuggets 97:88 W serii "best-of-seven" (do czterech zwycięstw): 1-1. San Antonio: Tim Duncan 22, Tony Parker 20, Manu Ginobili 17, Michael Finley 14, Bruce Bowen 9, Fabricio Oberto 8, Brent Barry 3, Francisco Elson 2, Robert Horry 2. Denver: Carmelo Anthony 26, Allen Iverson 20, Nene Hilario 17, Marcus Camby 10, Steve Blake 8, Linas Kleiza 5, J.R. Smith 2. Cleveland Cavaliers - Washington Wizards 109:102 W serii "best-of-seven" (do czterech zwycięstw): 2-0 dla Cavs. Cleveland: LeBron James 27, Drew Gooden 24, Larry Hughes 19, Zydrunas Ilgauskas 16, Sasha Pavlovic 9, Anderson Varejao 6, Eric Snow 5, Daniel Gibson 3. Washington: Antawn Jamison 31, Brendan Haywood 13, Darius Songaila 13, Antonio Daniels 11, Roger Mason 10, Etan Thomas 9, DeShawn Stevenson 8, Jarvis Hayes 5, Michael Ruffin 2. Dallas Mavericks - Golden State Warriors 112:99 W serii "best-of-seven" (do czterech zwycięstw): 1-1. Dallas: Jason Terry 28, Dirk Nowitzki 23, Josh Howard 22, Jerry Stackhouse 17, Devin Harris 15, Devean George 3, Erick Dampier 2, DeSagana Diop 2. Golden State: Stephen Jackson 30, Monta Ellis 20, Jason Richardson 14, Baron Davis 13, Al Harrington 5, Matt Barnes 4, Andris Biedrins 4, Mickael Pietrus 4, Kelenna Azubuike 2, Adonal Foyle 2, Sarunas Jasikevicius 1.