Jackson, który doprowadził "Byki" do sześciu tytułów mistrzowskich i "Jeziorowców" do trzech, mógł cieszyć się z "domowego" zwycięstwa swojej obecnej drużyny z byłą 82:72. Bohaterem gospodarzy był Lamar Odom, który zdobył 23 punkty oraz zaliczył 10 zbiórek. Ale mecz! Spotkanie w Sacramento pomiędzy miejscowymi Kings, a San Antonio Spurs zapowiadało się bardzo obiecująco, ale gospodarze nie byli w stanie przeciwstawić się lepiej zorganizowanym koszykarzom z Teksasu i przegrali 99:108. - Oni wiedzą jak wygrywać na wyjeździe, wiedzą jak wygrywać w domu - powiedział trener "Królów" Eric Musselman. - Robią to przecież przez wiele lat... To był jego wieczór... W Arco Arena przypomniał nam o sobie Tim Duncan. Jak zwykle solidny lider Spurs, tym razem naprawdę błyszczał - zdobył 35 punktów (najlepsze jego osiągnięcie w tym sezonie) i zapisał na swoim koncie 14 zbiórek, prowadząc zespół z San Antonio do piątego wyjazdowego zwycięstwa z rzędu. Po końcowej syrenie - Nie mam zamiaru ich obrażać, ale oni mają olbrzymie kłopoty ze zdobywaniem punktów - tak coach Lakers Phil Jackson ocenił ekipę z Chicago, z którą jego podopieczni łatwo wygrali 82:72. Wyniki meczów z 19 listopada Los Angeles Lakers - Chicago Bulls 82:72 Los Angeles: Lamar Odom 23, Kobe Bryant 18, Andrew Bynum 12, Smush Parker 7, Maurice Evans 6, Luke Walton 6, Kwame Brown 3, Jordan Farmar 3, Vladimir Radmanovic 2, Sasha Vujacic 2. Chicago: Andres Nocioni 30, Luol Deng 13, Ben Gordon 9, Ben Wallace 8, Thabo Sefolosha 6, Kirk Hinrich 4, P.J. Brown 2. Sacramento Kings - San Antonio Spurs 99:108 Sacramento: Ron Artest 22, Kevin Martin 20, Shareef Abdur-Rahim 16, Mike Bibby 16, Corliss Williamson 12, Jason Hart 7, Francisco Garcia 2, Ronnie Price 2, Kenny Thomas 2. San Antonio: Tim Duncan 35, Tony Parker 17, Manu Ginobili 16, Fabricio Oberto 13, Brent Barry 11, Bruce Bowen 7, Michael Finley 5, Beno Udrih 4.