W niedzielny wieczór podopieczni Phila Jacksona wygrali piąty z ostatnich sześciu meczów, pokonując u siebie nie byle kogo, bo San Antonio Spurs 106:99. Do składu drużyny z Los Angeles wrócił - po jednym spotkaniu pauzowania (z powodu skręconej prawej kostki) Kobe Bryant i od razu wziął na siebie ciężar gry. Lider gospodarzy zdobył 34 punkty i zapisał na swoim koncie osiem zbiórek, walnie przyczyniając się do sukcesu. Ale mecz! Kluczowa w starciu w Staples Center była trzecia kwarta, którą "Jeziorowcy" wygrali 37:22, imponując nie tylko w ataku, ale i - co staje się coraz bardziej istotne - w obronie. - Myślę, że to była najlepsza kwarta w defensywie rozegrana przeze mnie w tym klubie - powiedział Lamar Odom, który gra w ekipie z "Miasta Aniołów" już trzeci sezon. - Wysiłek, energia, rotacja, komunikacja. To zrobiło różnicę. Odom rzucił 18 punktów oraz zaliczył 11 zbiórek i dziewięć asyst, a Luke Walton dodał 17 "oczek" dla Lakers (bilans 14-6). Gospodarze przerwali serię czterech zwycięstw z rzędu Spurs i zafundowali zespołowi z Teksasu dopiero trzecią porażkę w jedenastu wyjazdowych spotkaniach w tym sezonie. To był jego wieczór... Mimo młodego wieku, Luke Ridnour był "ojcem" zwycięstwa Sonics nad Warriors. Rozgrywający ekipy z Seattle zdobył 13 ze swoich 26 punktów w IV kwarcie, sprawiając, iż gospodarze nie tylko odrobili 16 punktową stratę z pierwszej połowy, ale i zeszli z parkietu jako zwycięzcy (117:115). - Wielokrotnie zdarza się tak, że odrabiasz dużą stratę i później pasujesz - stwierdził Ridnour, który miał także dziewięć asyst. - Byliśmy jednak w stanie utrzymać ten rytm i gdy wyszliśmy już na prowadzenie, już tego nie oddaliśmy. Po końcowej syrenie - Grał wspaniale i ostatnio jest wspaniały. Robi sobie nazwisko w tej lidze - tak Martell Webster skomentował postawę swojego kolegi z Blazers Jarretta Jacka, który zdobył 22 punkty i zaliczył dziewięć zbiórek i osiem asyst, prowadząc zespół z Portland do wyjazdowego zwycięstwa nad Toronto Raptors 93:83. *** Nadal nie wiadomo, w którym zespole zagra Allen Iverson po odejściu z Sixers. Według informacji dziennika "USA Today", jedyną drużyną mogącą swobodnie pozwolić sobie na płacenie 17 milionów rocznie temu wybitnemu rozgrywającemu są Charlotte Bobcats - bez wątpienia najsłabszy zespół ligi. Wyniki meczów z 10 grudnia Toronto Raptors - Portland Trail Blazers 83:93 Toronto: Morris Peterson 23, T.J. Ford 19, Fred Jones 14, Jorge Garbajosa 10, Andrea Bargnani 8, Anthony Parker 3, Jose Calderon 2, Kris Humphries 2, P.J. Tucker 2. Portland: Jarrett Jack 22, Martell Webster 22, Juan Dixon 16, Ime Udoka 13, Travis Outlaw 10, Jamaal Magloire 6, LaMarcus Aldridge 3, Joel Przybilla 1. Charlotte Bobcats - Phoenix Suns 84:114 Charlotte: Sean May 26, Raymond Felton 14, Matt Carroll 12, Emeka Okafor 12, Melvin Ely 7, Gerald Wallace 6, Primoz Brezec 4, Adam Morrison 3. Phoenix: Amare Stoudemire 22, Boris Diaw 17, Leandro Barbosa 15, Raja Bell 14, Shawn Marion 14, Steve Nash 11, James Jones 7, Jumaine Jones 5, Jalen Rose 5, Marcus Banks 2, Kurt Thomas 2. Seattle Supersonics - Golden State Warriors 117:115 Seattle: Luke Ridnour 26, Rashard Lewis 25, Damien Wilkins 22, Earl Watson 20, Chris Wilcox 10, Nick Collison 6, Johan Petro 6, Mike Wilks 2. Golden State: Baron Davis 28, Matt Barnes 20, Keith McLeod 13, Mickael Pietrus 13, Monta Ellis 12, Troy Murphy 11, Andris Biedrins 10, Mike Dunleavy 4, Adonal Foyle 2, Anthony Roberson 2. Sacramento Kings - Atlanta Hawks 117:92 Sacramento: Brad Miller 19, Corliss Williamson 18, Mike Bibby 16, Kevin Martin 14, John Salmons 14, Shareef Abdur-Rahim 11, Ron Artest 8, Jason Hart 7, Francisco Garcia 6, Ronnie Price 4. Atlanta: Salim Stoudamire 26, Solomon Jones 14, Tyronn Lue 10, Zaza Pachulia 9, Matt Freije 8, Josh Smith 8, Royal Ivey 4, Shelden Williams 4, Marvin Williams 3, Cedric Bozeman 2, Speedy Claxton 2, Lorenzen Wright 2. Los Angeles Lakers - San Antonio Spurs 106:99 Los Angeles: Kobe Bryant 34, Lamar Odom 18, Luke Walton 17, Kwame Brown 11, Smush Parker 10, Andrew Bynum 6, Brian Cook 4, Maurice Evans 4, Jordan Farmar 2. San Antonio: Manu Ginobili 23, Tony Parker 21, Bruce Bowen 16, Tim Duncan 16, Robert Horry 7, Brent Barry 6, Michael Finley 6, Francisco Elson 2, Fabricio Oberto 2.