Koszykarze Knicks jako jedyni zwyciężyli przed obcą widownią. I pokazali charakter. Jedną z decydujących ról odegrał Julius Randle. Zawodnik, który 29 marca skręcił staw skokowy, przebywał na parkiecie przez prawie 34 minuty i zdobył 19 punktów, zebrał 10 piłek i zanotował cztery asysty. Przy stanie 99:97 dla jego zespołu zebrał piłkę po niecelnym rzucie kolegi Jalena Brunsona, dzięki czemu goście mogli ponowić akcję, a Quentin Grimes został sfaulowany i wykorzystał dwa rzuty osobiste, pieczętując zwycięstwo nowojorczyków. Brunson był najlepszym strzelcem w ekipie Knicks, zdobył 27 punktów, ale świetnie zaprezentowali się przede wszystkim rezerwowi, którzy okazali się zdecydowanie lepsi od tych z Cleveland (37-14). Nagłówek. Popis De'Aarona Foxa w meczu Kings - Warriors W jednym sobotnim spotkaniu Konferencji Zachodniej Kings wygrali z broniącymi tytułu Warriors. Gospodarzy do wygranej poprowadził De'Aaron Fox, który zdobył aż 39 punktów, co jest drugim najlepszym wynikiem debiutanta w fazie play-off od czasu Słoweńca Luki Dončicia, który trzy lata temu uzyskał 42 "oczka" dla Dallas Mavericks. Fox aż 29 punktów rzucił w drugiej połowie i to jego "trójka" pozwoliła gospodarzom wyjść na prowadzenie 115:114, którego nie oddali już do końca. W końcówce Warriors mieli jeszcze szansę na wyrównanie, ale Stephen Curry nie trafił za trzy równo z końcową syreną. Tym samym Kings odnieśli pierwsze zwycięstwo w play-off od 30 kwietnia 2006 roku. Wcześniej swoje mecze wygrali Celtics i Sixers. Wyniki sobotnich meczów 1. rundy play-off w NBA: Konferencja Wschodnia: Philadelphia 76ers - Brooklyn Nets 121:101 (stan rywalizacji do czterech zwycięstw: 1-0 dla 76ers) Boston Celtics - Atlanta Hawks 112:99 (stan rywalizacji do czterech zwycięstw: 1-0 dla Celtics) Cleveland Cavaliers - New York Knicks 97:101 (stan rywalizacji do czterech zwycięstw: 1-0 dla Knicks) Konferencja Zachodnia: Sacramento Kings - Golden State Warriors 126:123 (stan rywalizacji do czterech zwycięstw: 1-0 dla Kings)