Miał 86 lat. Właściciele "Celtów" w wydanym oświadczeniu podkreślili, że to ogromna strata dla całej społeczności koszykarskiej Bostonu. Zdradzili też, że przez ostatnie 18 lat korzystali z cennych rad i ogromnej wiedzy Heinsohna, a także jego... poczucia humoru, gdy sypał jak z rękawa opowieściami o słynnym szkoleniowcu Redzie Auerbachu czy gwiazdorze Billu Russellu, swym rówieśniku. Wybrany w drafcie NBA w 1956 r. +sprzątnął+ sprzed nosa słynnemu Russellowi tytuł najlepszego debiutanta sezonu 1956/57, o czym zadecydował występ w siódmym meczu finału przeciw St. Louis Hawks. Heinsohn uzyskał wówczas 39 pkt i miał 23 zbiórki prowadząc +Celtów+ do pierwszego w historii klubu mistrzostwa. Przez cztery mistrzowskie sezony był najlepszym strzelcem zespołu z Bostonu. Karierę zawodniczą zakończył w 1965 r. z bilansem 12194 pkt i 5749 zbiórek. Auerbach powierzył mu funkcję szkoleniowca w 1969 r. Jako koszykarz zdobył osiem mistrzowskich pierścieni, a jako trener dwa. Pozostałe siedem w roli doradcy klubu i komentatora spotkań "Celtów". Do Galerii Sław NBA jako zawodnik został wprowadzony w 1986 r., a jako trener w 2015. "Trudno wyobrazić sobie Boston Celtics bez Tommy’ego Heinsohna. Żadna generacja kibiców Celtics nie wychowywała się bez niego" - napisano w oświadczeniu zespołu. olga/ sab/