Zawodnik, który 6 lipca obchodził 19. urodziny, nie rozegrał jednego całego meczu w lidze letniej z powodu kontuzji w swoim pierwszym spotkaniu w tych rozgrywkach, a w październiku ponownie doznał urazu kolana - tuż przed meczem sparingowym z New York Knicks, ostatnim przed sezonem zasadniczym. W grach przedsezonowych wypadał bardzo dobrze, mając średnio 23,3 pkt (przy 71-procentowej skuteczności) i 6,5 zbiórek. - Jest w takim miejscu procesu rehabilitacji, że wierzymy w jego gotowość do gry. Przejdzie treningi z pełnym obciążeniem z zespołem w piątek i w niedzielę i to pokaże, w jakim wymiarze będzie mógł przebywać na boisku w najbliższym czasie - powiedział generalnym menedżer "Pelikanów" David Griffin podczas spotkania z mediami. Koszykarz miał stać się w założeniach centralną postacią Pelicans, po tym jak latem zespół opuścił Anthony Davis, który przeniósł się do Los Angeles Lakers. - Ustalenie daty (występu Williamsona - PAP) to dobra rzecz. Od tego zaczynamy. Wiadomo, jak wysokie są oczekiwania i jest oczywiste, że to talent, ma świetne wyczucie gry, ale musimy pamiętać, że nie grał nigdy w NBA. Były spotkania przedsezonowe, ale tak naprawdę to nie ma znaczenia - powiedział trener Alvin Gentry. Mający 201 cm wzrostu zawodnik w swoim debiutanckim sezonie w NCAA zdominował uniwersyteckie rozgrywki. Średnio notował w barwach słynnej uczelni Duke 22,6 pkt, 8,9 zbiórki, 2,1 przechwytu oraz 1,8 bloku. Mimo takiego wzrostu oraz blisko 130 kg wagi jest niezwykle zwinny.