Dopiero po raz czwarty wygrała Philadelphia 76ers. "Wojowników", którzy mają najlepszy bilans w lidze, do sukcesu poprowadził duet Stephen Curry i Klay Thompson. Obaj uzyskali po 30 punktów, choć - przy bezpiecznym prowadzeniu - sporo czasu spędzili na ławce rezerwowych. Wspólnie 11-krotnie trafili "za trzy". Nieco mniej widoczny był Draymond Green, ale za to przeszedł do historii. Jako drugi gracz Warriors popisał się tzw. triple-double w trzecim kolejnym spotkaniu. Tym razem zanotował 13 pkt, 15 zbiórek i 10 asyst. Przed nim sztuki tej dokonał jedynie Tom Gola w sezonie 1959/60. - Gdy zacząłem o tym myśleć, wydawało mi się to nieprawdopodobne, ale jednak się udało - zauważył Green, któremu jednego meczu z takimi osiągnięciami brakuje, by wyrównać rekord ligi Russella Westbrooka z poprzedniego sezonu. - On gra na niesłychanie wysokim poziomie i - co ważniejsze - jest bardzo stabilny - ocenił kolegę z zespołu Curry. Wśród pokonanych wyróżnili się Kemba Walker i rezerwowy Jeremy Lamb - obaj uzyskali po 22 pkt. Hornets z bilansem 17-17 zajmują 10. pozycję w Konferencji Wschodniej. Na przeciwległym biegunie ligowej tabeli niż obrońcy Warriors znajdują się "Szóstki" z Filadelfii, które walczą o to, by nie być najgorszą drużyną w historii. Niechlubnym rekordzistą pozostają Charlotte Bobcats. Z powodu lokautu rozgrywki 2011/12 były skrócone z 82 do 66 spotkań, a zespół ten zdołał wygrać tylko siedem z nich. Sixers w poniedziałek odnieśli czwarte zwycięstwo, pokonując na własnym parkiecie ekipę Minnesoty Timberwolves 109:99. Liderem gospodarzy był z 21 pkt Ish Smith, który miał też 11 asyst. Najskuteczniejszy wśród pokonanych był Shabazz Muhammad - 21 pkt. Bilans "Szóstek" - 4 wygrane przy 33 porażkach - wciąż jest najsłabszy w lidze. Jednak od momentu zatrudnienia w klubie na stanowisko dyrektora ds. operacji koszykarskich znanego trenera Jerry'ego Colangelo zespół odniósł trzy zwycięstwa w sześciu spotkaniach. - Jesteśmy młodzi i tak samo, jak szybko gramy, tak samo szybko się uczymy. Nie myślimy o naszym bilansie, nie zaprzątamy sobie tym głowy, lecz skupiamy się na następnym meczu - przyznał Smith. Wyniki poniedziałkowych meczów NBA: Cleveland Cavaliers - Toronto Raptors 122:100 Philadelphia 76ers - Minnesota Timberwolves 109:99 Brooklyn Nets - Boston Celtics 94:103 Detroit Pistons - Orlando Magic 115:89 Miami Heat - Indiana Pacers 103:100 (po dogrywce) Milwaukee Bucks - San Antonio Spurs 98:123 Oklahoma City Thunder - Sacramento Kings 104:116 Utah Jazz - Houston Rockets 91:93 Portland Trail Blazers - Memphis Grizzlies 78:91 Golden State Warriors - Charlotte Hornets 111:101