Szkoleniowcy nie będą musieli zakładać marynarki lub sportowego płaszcza, ale nie wolno im będzie nosić koszulek z krótkim rękawem, które dominowały wśród opiekunów drużyn latem w Orlando. Jak wynika z nowych wytycznych, które niedawno otrzymali trenerzy, wymagany będzie biznesowy strój, na który składa się koszula, spodnie, skarpetki i buty. Nie wspomniano nic o krawacie, z którego niektórzy szkoleniowcy często rezygnowali w ostatnich latach. Największa zmiana to jednak obowiązek noszenia przez nich maseczek, co podyktowane jest względami bezpieczeństwa. Nowy sezon oznacza powrót do meczów rozgrywanych przez zespoły we własnych halach po raz pierwszy od 11 marca. Wówczas pozytywny wynik testu na Covid-19 miał Rudy Gobert z Utah Jazz. Rozgrywki dokończono w ośrodku Walt Disney World. Więcej aktualności sportowych znajdziesz na sport.interia.pl Kliknij! Prowadzący San Antonio Spurs Gregg Popovich latem podczas meczów fazy play off nosił już maseczkę. Tak samo postępowali pracujący wówczas w Houston Rockets Mike D'Antoni i trenujący wtedy New Orleans Pelicans Alvin Gentry. Wszyscy trzej należą do grupy podwyższonego ryzyka ze względu na wiek. Teraz taki obowiązek będą mieli wszyscy trenerzy. Wskazane zasady będą obowiązywały już podczas rozpoczynających się w piątek meczów przedsezonowych. Zasadnicza część rywalizacji ruszy 22 grudnia. Szkoleniowiec Miami Heat 50-letni Erik Spoelstra ma nadzieję, że takie zachowanie ze strony trenerów będzie miało wartość edukacyjną. - Dlatego wciąż nosiłem maseczkę podczas fazy play off. Nawet kiedy nie musieliśmy tego robić. Po pierwsze, przyzwyczaiłem się do tego. A po drugie, chcieliśmy wykorzystać to, by uświadomić ludziom, że noszenie maseczek może zrobić i nieraz robi różnicę. Jeśli widzieli, że chodzimy w nich cały czas, nie mamy z tym problemu i rozumiemy ich znaczenie, to mam nadzieję, że pomogło to w normalizacji tego w każdym innym miejscu - zaznaczył. Nakaz dotyczący maseczek będzie obowiązywał opiekunów ekip NBA nie tylko podczas meczów. Z drobnymi wyjątkami będą musieli je nosić cały czas także wewnątrz klubowych obiektów, w trakcie treningów i podróży. - Chociaż dobrze wyglądam w garniturze i pod krawatem, to przyznaję, że bardzo wygodnie mi w klubowej koszulce polo i spodniach dresowych - podkreślił pracujący w Denver Nuggets Michael Malone. Drugi z podanych zestawów w nowym sezonie przed meczem będzie musiał odłożyć na półkę. an/ krys/