Na początku czwartej kwarty Heat prowadzili różnicą siedmiu punktów, ale później trafili jeszcze tylko trzy rzuty z gry i mieli aż siedem strat. Pacers nie potrafili powstrzymać Jamesa, ale dobrze radzili sobie z jego kolegami. Co najmniej 10 punktów zdołał zdobyć jeszcze tylko Dwyane Wade. Gospodarze natomiast mieli bardziej zbilansowany atak. Paul George uzyskał 23 pkt, Roy Hibbert dołożył 21, Lance Stephenson 15, a Dawid West 13. Pacers mają na koncie 52 zwycięstwa i 20 porażek. Heat (48-22) są tuż za nimi. Miano najlepszych w lidze dzierżą prowadzący na Zachodzie San Antonio Spurs (55-16). "Ostrogi" odniosły 15. zwycięstwo z rzędu, tym razem we własnej hali z Denver Nuggets 108:103. Podopieczni trenera Gregga Popovicha prowadzili przez niemal całe spotkanie. Po pierwszej połowie wygrywali 20 punktami. Nuggets zmniejszyli stratę, ale na więcej gospodarze im nie pozwolili. Spurs do zwycięstwa poprowadził Tim Duncan, który uzyskał 29 pkt i 13 zbiórek. Porażki doznał natomiast zespół Marcina Gortata - Washington Wizards. "Czarodzieje" ulegli u siebie Phoenix Suns 93:99. Polski środkowy w meczu przeciwko swojemu poprzedniemu klubowi był drugim strzelcem Wizards. Przebywał na parkiecie 30 minut i zdobył 17 pkt (trafił osiem z 11 rzutów z gry i jeden z czterech wolnych), zebrał trzy piłki w obronie i dwie w ataku. Miał ponadto dwie straty i faul. Najwięcej punktów dla gospodarzy zdobył John Wall - 29. Najskuteczniejsi w ekipie z Arizony byli Słoweniec Dragic - 25 pkt oraz Eric Bledsoe - 23. Mecz stał pod znakiem ucieczki Suns i bezskutecznej pogoni "Czarodziejów". W połowie trzeciej kwarty znakomicie dysponowani rzutowo goście prowadzili już 25 punktami. - Nasza gra była żenująca. Czasami daje znać o sobie nasza słabość natury mentalnej i po prostu nie podejmujemy walki. Suns natomiast są głodni sukcesu i dają z siebie wszystko każdej nocy - przyznał Gortat. Przed sezonem "Słońca" były stawiane w roli outsiderów. Tymczasem drużyna prowadzona przez debiutującego w NBA w roli trenera Jeffa Hornacka spisuje się bardzo dobrze. Z bilansem 43-29 zajmuje ósme miejsce na Zachodzie. Wizards (36-35) to szósta ekipa Konferencji Wschodniej. Hornacek to słynący z rzutów za trzy punkty były zawodnik m.in. Utah Jazz. Jego podopieczni także stawiają nacisk na ten element gry. W starciu z Wizards trafili w 14 z 28 prób zza linii oddalonej od kosza o 7,24 m. - Żyjemy dzięki rzutom za trzy i czasem przez nie umieramy, tak to wygląda. Kiedy je trafiamy, bardzo trudno nas pokonać - podkreślił Bledsoe. Wyniki środowych meczów: Boston Celtics - Toronto Raptors 90:99 Charlotte Bobcats - Brooklyn Nets 116:111 (po dogrywce) Detroit Pistons - Cleveland Cavaliers 96:97 Indiana Pacers - Miami Heat 84:83 Minnesota Timberwolves - Atlanta Hawks 107:83 New Orleans Pelicans - Los Angeles Clippers 98:96 Sacramento Kings - New York Knicks 99:107 San Antonio Spurs - Denver Nuggets 108:103 Utah Jazz - Memphis Grizzlies 87:91 Washington Wizards - Phoenix Suns 93:99