Drużyny te spotkały się po raz drugi w odstępie kilku dni. 23 grudnia w Milwaukee "Czarodzieje" przegrali różnicą aż 27 punktów. Tym razem mecz długo był bardzo wyrównany, ale w pewnym momencie wydawało się, że stołeczny zespół znów dozna porażki. Gdy do końca spotkania pozostawało niespełna osiem minut, goście osiągnęli najwyższe w tym meczu - dziesięciopunktowe - prowadzenie. Nagle jednak przestali trafiać do kosza. Swoje konto powiększyli jeszcze tylko o sześć punktów, a Wizards w tym samym czasie zdobyli 21. W zwycięskiej ekipie nie do zatrzymania był Otto Porter Jr. Uzyskał 32 punkty i miał 13 zbiórek. Bradley Beal dołożył 22 pkt, a John Wall miał 18 pkt i 16 asyst. Gortat natomiast na parkiecie przebywał aż 42 minuty. Polski środkowy trafił dwa z pięciu rzutów z gry. Jego dorobek uzupełnia 12 zbiórek, trzy asysty i blok. Popełnił jeden faul. Wśród pokonanych najlepszy był Giannis Antetokounmpo. 22-letni Grek zdobył 22 punkty i miał 12 zbiórek. "Czarodzieje" z bilansem 14-16 zajmują 10. miejsce w tabeli Konferencji Wschodniej. Kolejny mecz rozegrają w środę, kiedy we własnej hali zmierzą się z ekipą Indiana Pacers (15-17).