Wrażenie robi dominacja Bucks. Najlepsza drużyna sezonu zasadniczego po wygranych z Detroit Pistons we własnej hali 121:86 i 120:99 również na wyjeździe nie dała rywalom żadnych szans. Minionej nocy zwyciężyła 119:103. Bucks przegrywali nieznacznie tylko na samym początku meczu. Po pierwszej połowie prowadzili różnicą 13 punktów i później kontrolowali przebieg gry. Khris Middleton zdobył dla nich 20 punktów, a po 19 dołożyli Brook Lopez i Eric Bledsoe. Nieco słabszy dzień miał Giannis Antetokounmpo, który szybko popełnił kilka fauli i więcej czasu spędził na ławce rezerwowych. Ostatecznie na swoim koncie zapisał 14 pkt i 10 zbiórek. - Pracujemy nad tym cały sezon, aby nasza gra nie zależała tylko od Giannisa. Oczywiście świetnie jest go mieć, ale w drużynie są też inni zawodnicy, którzy potrafią grać i wziąć ciężar zdobywania punktów - podkreślił trener Bucks Mike Budenholzer. Do składu Pistons wrócił mający ostatnio problemy zdrowotne Blake Griffin, zdobył 27 punktów. Bucks awans do drugiej rundy będą mogli przypieczętować w poniedziałek, podobnie jak Rockets, którzy z Utah Jazz także prowadzą 3-0. W sobotę Teksańczycy wygrali na wyjeździe 104:101, choć problem ze skutecznością miał ich lider James Harden. Słynny brodacz spudłował pierwsze 15 rzutów z gry, a uzyskane 22 pkt zawdzięcza przede wszystkim rzutom wolnym. - Moim zadaniem jest dostarczać punkty, więc nie przestawałem rzucać. Cały czas starałem się grać agresywnie i nic nie zmieniać - podkreślił Harden. Wśród pokonanych na wyróżnienie zasługuje Donovan Mitchell - 34 pkt. Po wpadce w pierwszym meczu, trzecie kolejne zwycięstwo odnieśli 76ers w rywalizacji z Brooklyn Nets. W Nowym Jorku wygrali 112:108. Przez większość spotkania inicjatywa należała do gospodarzy, którzy jeszcze na niespełna sześć minut przed ostatnią syreną prowadzili różnicą siedmiu punktów. 76ers mieli jednak w składzie Joela Embiida, który robił na parkiecie wszystko co się dało. 25-letni Kameruńczyk na swoim koncie zapisał 31 pkt, 16 zbiórek, siedem asyst, sześć bloków i dwa przechwyty. - Kiedy spojrzysz na jego statystyki, to jedynym słowem jakie przychodzi do głowy jest dominacja - powiedział trener 76ers Brett Brown. Piąty mecz odbędzie się we wtorek w Filadelfii. Tego samego dnia piąte spotkanie odbędzie się też w parze Denver Nuggets - San Antonio Spurs. Minionej nocy Nuggets wygrali na wyjeździe 117:103 i wyrównali stan rywalizacji na 2-2. Wyniki sobotnich meczów: Konferencja Wschodnia: Brooklyn Nets - Philadelphia 76ers 108:112 (stan rywalizacji play off do czterech zwycięstw - 3-1 dla 76ers) Detroit Pistons - Milwaukee Bucks 103:119 (stan rywalizacji play off do czterech zwycięstw - 3-0 dla Bucks) Konferencja Zachodnia: San Antonio Spurs - Denver Nuggets 103:117 (stan rywalizacji play off do czterech zwycięstw - 2-2) Utah Jazz - Houston Rockets 101:104 (stan rywalizacji play off do czterech zwycięstw - 3-0 dla Rockets)