Ma ono przyjść na świat na początku września. Rehabilitacja stawu skokowego zawodnika ma potrwać od trzech do czterech tygodni i na razie prowadzona jest w koszykarskiej "bańce" pod Orlando, gdzie przebywają drużyny rywalizujące w play off. Niewykluczone, że Hayward ją opuści. Blisko miesięczna rehabilitacja oznacza, że w przypadku awansu do drugiej rundy play off "Celtowie" nie mogą być pewni jego udziału. 30-letni koszykarz zdobywał w sezonie regularnym średnio 17,5 pkt, miał 6,7 zbiórek i 4,1 asyst. Boston w pierwszej rundzie play off walczy z Philadelphia 76ers. - To bardzo niefortunny moment na kontuzję. Przyglądam się uważnie sytuacji rodzinnej, ale wszystko ustalamy z dnia na dzień - powiedział Hayward, dodając że od razu jak doszło do urazu wiedział, że to coś poważnego, bo noga "chrupnęła" niepokojąco. olga/ cegl/