"Kozły" po 50 latach sięgnęły po swój drugi tytuł, wygrywając decydujący mecz finałowy z Phoenix Suns 105:88 i całą rywalizację 4-2. Strzały oddano w dwóch miejscach w pobliżu Water Street. W jednym poszkodowany został 22-letni mężczyzna, w drugim 19-letnia kobieta i 32-letni mężczyzna. Zatrzymane zostały dwie podejrzane osoby, trwają poszukiwania innych sprawców. Najbardziej wartościowym zawodnikiem (MVP) finałowej serii wybrano greckiego skrzydłowego 26-letniego Giannisa Antetokounmpo. W decydującym meczu zdobył on aż 50 punktów, miał także 14 zbiórek i pięć bloków. Członkiem zespołu Bucks był także jego trzy lata starszy brat Thanasis. W Grecji, gdzie bracia Antetokounmpo, synowie emigrantów z Nigerii, urodzili się i dorastali, także świętowano ich sukces. "Niesamowity Giannis Antetokounmpo! Grecy świętują wszędzie!" - napisał na Twitterze premier Kyriakos Mitsotakis. Trzymamy kciuki za Polaków w Tokio! Sprawdź terminarz igrzysk olimpijskich Takis Zivas, pierwszy trener nastoletniego Antetokounmpo w klubie Philathlitikos, skomentował na stronie Sport-FM: "Nic nie mogłoby być lepsze. To idealny koniec sezonu. (...) Występ Giannisa był wisienką na torcie". Wszystkie strony internetowe w Grecji od środowego świtu szczegółowo informowały o występie sportowego bohatera kraju. "Gratulacje dla Giannisa Antetokounmpo za zwycięstwo w NBA z Bucks i tytuł MVP", napisał na Twitterze minister spraw zagranicznych Nikos Dendias. "Z małego mieszkania w Sepolii na szczyt świata" - to z kolei reakcja lidera lewicowej opozycji Alexisa Tsiprasa, który pogratulował Giannisowi i jego bratu Thanasisowi (nie wystąpił w ostatnich trzech meczach finału z powodu kwarantanny). "Dzieci dwojga rodziców, którzy przyjechali do Grecji po lepsze życie i wychowali swoją rodzinę, kierując się zasadami, wartościami i ideałami. To zaszczyt, że jesteś Grekiem" - dodał były premier na Facebooku. cegl/ giel/