Raptors zapewnili sobie udział w play off mimo porażki na własnym parkiecie z Chicago Bulls 103:116. Z bilansem 42 zwycięstw i 30 porażek plasują się na czwartej pozycji na Wschodzie, za ekipami z Atlanty (54-17), Cleveland (47-26) i właśnie "Bykami" (44-29). Gości w hali Air Canada do sukcesu poprowadził Jimmy Butler, który uzyskał 23 pkt. Był to jego drugi występ po tym, jak opóźnił 11 spotkań w wyniku kontuzji łokcia. - Im więcej gra, tym bliżej mu do normalnej dyspozycji. W ostatnich dniach wykonał olbrzymią pracę, która - na co liczę - powinna zaprocentować zwłaszcza w play off - powiedział o Butlerze szkoleniowiec Bulls Tom Thibodeau. Jego zespół pokonał drużynę z Toronto po raz piąty z rzędu. Wenezuelczyk Greivis Vazquez trafił m.in. sześć "trójek" i z dorobkiem 22 pkt był najskuteczniejszym graczem pokonanych. Raptors w tabeli konferencji wyprzedzają bezpośrednio Washington Wizards (40-32), z Marcinem Gortatem w składzie. Koszykarze ze stolicy przegrali w środę przed swoimi kibicami z Indiana Pacers 101:103, a Polak zdobył 16 pkt. By awansować do czołowej czwórki Wschodu Wizards muszą mieć jednak lepszy bilans nie od Raptors, lecz od Bulls, gdyż - zgodnie z regulaminem - mistrzowie dywizji, niezależnie od bilansu, na pewno znajdą się w górnej połówce, czyli wśród czterech najwyżej rozstawionych. Mistrzowską formą błysnęli broniące tytułu "Ostrogi" z San Antonio, które we własnej hali rozgromiły Oklahoma City Thunder 130:91. Gospodarze cieszyli się z największej zdobyczy punktowej w sezonie. - Mówiąc krótko zagraliśmy tak, jak trzeba grać, by wygrać mecz koszykówki" - ocenił szkoleniowiec Spurs Gregg Popovich. Jak dodał, do tej pory jego zawodnikom brakowało stabilności. "Bo chyba nikt nie miał wątpliwości, że ten zespół potrafi pokazać świetny basket - zauważył. Spurs udało się zatrzymać na 16 pkt najlepszego strzelca ligi Russella Westbrooka (jego średnia to 27,3). - Stłamsili nas, a my nie potrafiliśmy zareagować. To wszystko - przyznał lider Thunder. Wśród zwycięzców brylowali Francuzi - Tony Parker odnotował 21 pkt, a 19 dodał rezerwowy Boris Diaw. Popovich skorzystał z wszystkich 13 zawodników, a 12 z nich trafiło do kosza. Wyniki środowych meczów NBA: Charlotte Hornets - Brooklyn Nets 88:91 New York Knicks - Los Angeles Clippers 80:111 Orlando Magic - Atlanta Hawks 83:95 Washington Wizards - Indiana Pacers 101:103 Toronto Raptors - Chicago Bulls 103:116 Boston Celtics - Miami Heat 86:93 Memphis Grizzlies - Cleveland Cavaliers 89:111 New Orleans Pelicans - Houston Rockets 93:95 Denver Nuggets - Philadelphia 76ers 85:99 Utah Jazz - Portland Trail Blazers 89:92 San Antonio Spurs - Oklahoma City Thunder 130:91 Phoenix Suns - Sacramento Kings 99:108 Minnesota Timberwolves - Los Angeles Lakers 99:101 (po dogr.)