Spotkanie było wyrównane do połowy drugiej kwarty. Później Celtics zaczęli budować przewagę, która sięgnęła nawet 20 punktów. Wizards w ostatniej części gry ambitnie dążyli do zniwelowania straty, ale na bliżej niż sześć punktów nie udało im się zbliżyć. Stołeczny zespół zdecydowanie przegrał walkę pod tablicami. Szczególnie dotkliwe było dla nich aż 20 ofensywnych zbiórek Celtics. Zwykle wsparcie w tym elemencie daje Gortat, ale tym razem przebywał na parkiecie tylko 12 minut - najkrócej w sezonie 2016/17. Polski środkowy szybko popadł w problemy z faulami. Po pięciu minutach meczu miał już na koncie dwa i został zmieniony. W drugiej odsłonie po zaledwie 105 sekundach znów popełnił przewinienie i ponownie usiadł na ławce rezerwowych. Gortat trafił dwa z czterech rzutów z gry i spudłował oba wolne. Jego dorobek uzupełniają cztery zbiórki i trzy asysty. Miał też jedną stratę. Wśród zwycięzców najlepszy był Isaiah Thomas - 25 pkt. Dla Wizards najwięcej - 19 - zdobył Bradley Beal. "Czarodzieje" z bilansem 42 zwycięstw i 28 porażek zajmują trzecie miejsce w tabeli Konferencji Wschodniej. Kolejne spotkanie rozegrają w środę we własnej hali z Atlanta Hawks (37-33). Wyniki poniedziałkowych meczów NBA: Boston Celtics - Washington Wizards 110:102 Charlotte Hornets - Atlanta Hawks 105:90 Houston Rockets - Denver Nuggets 125:124 Indiana Pacers - Utah Jazz 107:100 Los Angeles Clippers - New York Knicks 114:105 Oklahoma City Thunder - Golden State Warriors 95:111 Orlando Magic - Philadelphia 76ers 112:109 (po dogrywce)