- Życie jest zbyt krótkie, by koszykówce poświęcać także lipiec - powiedział 66-letni szkoleniowiec, pięciokrotny mistrz NBA. Popovich, absolwent Akademii Sił Powietrznych Stanów Zjednoczonych, 9 lutego został dziewiątym trenerem w historii rozgrywek, który osiągnął 1000 zwycięstw. Do ich odniesienia potrzebował 1462 spotkań w ciągu 19 sezonów. Tylko dwóch szkoleniowców osiągnęło tę granicę szybciej - Phil Jackson i Pat Riley, a jedynie Jerry Sloan ma w dorobku więcej wygranych z jednym klubem - Utah Jazz. Wydłużenie sezonu, o którym dyskusję rozpoczął komisarz ligi Adam Silver, polegać miałoby wydłużeniu odpoczynku między meczami wyjazdowymi. To miałoby poprawić regenerację koszykarzy nie tylko po wysiłku fizycznym, ale i długich podróżach, w których zawodnicy przekraczają niejednokrotnie strefy czasowe i klimatyczne, co ma wpływ na ich dyspozycję. - Sezon i tak jest wystarczająco długi. Nie zamierzam przychodzić do pracy w lipcu - dodał Popovich otwarcie polemizując ze zwolennikami idei dłuższego trwania rozgrywek. Do tych ostatnich zalicza się m.in. nieco ekscentryczny właściciel Dallas Mavericks Mark Cuban, który stwierdził ostatnio, że zabiega o to od lat. - Komisarz Adam Silver jest na pomysł wydłużenia sezonu bardziej otwarty i zamierza rozważyć to, za czym wszyscy optują - powiedział arbitralnie Cuban.