"Tłoki" z Detroit triumfowały w pierwszej kwarcie 27:12, co miało decydujący wpływ na dalszą rywalizację. "Celtowie" musieli odrabiać straty. Na początku czwartej odsłony zdobyli siedem punktów z rzędu i wyszli na prowadzenie 80:79. Potem wygrywali nawet różnicą pięciu punktów 93:88, lecz końcówka należała do Pistons. Najskuteczniejszym zawodnikiem Detroit Pistons był Jerami Grant - 24 pkt. Saddiq Bey trafił pięć “trójek". Z kolei Mason Plumlee zebrał z tablic aż 17 piłek, w tym pięć w ofensywie. Wśród pokonanych wyróżnili się Jayson Tatum - 28 pkt i Jaylen Brown - 25. Obaj łącznie mieli 15 zbiórek. Przełamali się także gracze Wizards, a w spotkaniu z Timberwolves niesamowita w ich wykonaniu była trzecia kwarta. Wygrali ją 40:14 i na ostatnią część wychodzili z zapasem 29 "oczek" (100:71). Takiej przewagi nie mogli roztrwonić. Mimo nieobecności Russella Westbrooka "Czarodzieje" rozegrali dobry mecz. Wszyscy koszykarze pierwszej piątki uzyskali co najmniej 11 pkt, a najwięcej Bradley Beal - 31. Thomas Bryant miał celny każdy z siedmiu rzutów z gry (w tym jedna “trójka"), a pomylił się jedynie z linii rzutów wolnych - skuteczność 3/4. Jego ostateczny dorobek to 18 “oczek". Zobacz Interia Sport w nowej odsłonie Sprawdź! Beal zaczął rozgrywki fantastycznie - mimo słabej postawy klubu. W każdym z sześciu występów zanotował minimum 25 “oczek". Najskuteczniejszy w ekipie “Leśnych Wilków" był Malik Beasley - 21 pkt. Broniący tytułu Los Angeles Lakers pokonali na wyjeździe San Antonio Spurs 109:103, a triple-double zanotował LeBron James. Lider “Jeziorowców" nie trafiał zbyt często (8/22 z gry), ale generalnie statystyki miał imponujące - 26 punktów, 11 zbiórek i 10 asyst. Inny ze świetnych zawodników Lakers Anthony Davis zapisał na koncie 34 pkt i 11 zbiórek. W składzie Spurs wyróżniającymi postaciami byli Keldon Johnson - 26 pkt i DeMar DeRozan - 23 pkt, dziewięć zbiórek, siedem asyst. Milwaukee Bucks znów świetnie rzucali za trzy punkty. W niedawnej potyczce z Miami Heat (144:97) ustanowili rekord "trójek" - 29. Tym razem trafili 22-krotnie zza linii 7,24 m w spotkaniu z Chicago Bulls (126:96). A dla porównania, "Byki" zaledwie sześć razy. Najlepszy bilans mają Phoenix Suns 5-1. W piątek zwyciężyli 106:103 Denver Nuggets, którzy z kolei są najgorsi w Konferencji Zachodniej 1-4. O sukcesie "Słońc" w największym stopniu przesądziło trzech graczy: DeAndre Ayton 22 pkt, Devin Booker 22, Chris Paul 21. Zaś wśród przegranych najlepsi okazali się Nikola Jokic - 17 punktów, 11 asyst, dziewięć zbiórek i Jamal Murray 31 pkt.giel/ krys/