Niespełna cztery minuty przed końcem ekipa z Portland prowadziła 95:90. Wtedy jednak sprawy wziął w swoje ręce Durant. Najpierw indywidualną akcją i rzutem za trzy punkty doprowadził do remisu, a w ostatniej minucie jeszcze dwukrotnie trafił z ponad siedmiu metrów i zapewnił swojej drużynie bezpieczne prowadzenie. W całym spotkaniu zanotował sześć celnych takich rzutów na siedem prób. Łącznie uzyskał 46 punktów, miał pięć zbiórek i cztery asysty. "Trafiał dziś do kosza z taką łatwością, jakby rzucał kamieniem do oceanu" - ocenił postawę Duranta skrzydłowy gości Wesley Matthews. Wśród przyjezdnych wyróżnił się LaMarcus Aldridge - 29 pkt i 16 zbiórek. Thunder, z bilansem 32 zwycięstw i 10 porażek, zajmują drugie miejsce na Zachodzie, a Trail Blazers - 31-11 - plasują się tuż za nimi. Po raz 30. w sezonie wygrali broniący tytułu koszykarze Miami Heat. We własnej hali pokonali we wtorek Boston Celtics 93:86. Do sukcesu poprowadził ich LeBron James - 29 pkt, osiem zbiórek i cztery asysty. Heat z 26 meczów w tym sezonie, w których nie pozwolili przeciwnikowi przekroczyć granicy 100 punktów, wygrali 25. W zespole z Bostonu najlepiej spisał się rezerwowy Brandon Bass - 15 pkt. Drużyna z Miami - 30-12 - w Konferencji Wschodniej ustępuje jedynie Indiana Pacers - 33-7. Skutecznością tego dnia popisał się również Rudy Gay z Sacramento Kings. Zdobył 41 pkt, miał osiem zbiórek i pięć asyst, a jego zespół pokonał na wyjeździe New Orleans Pelicans 114:97. Goście już po pierwszej kwarcie uzyskali 18-punktowe prowadzenie.Wyniki wtorkowych meczów NBA:" height="17" width="219"> Brooklyn Nets - Orlando Magic 101:90 Miami Heat - Boston Celtics 93:86 New Orleans Pelicans - Sacramento Kings 97:114 Oklahoma City Thunder - Portland Trail Blazers 105:97 Utah Jazz - Minnesota Timberwolves 97:112