Paradoksem jest to, że nowojorczycy w kolejnym sezonie z rzędu mają fatalny bilans - 17 zwycięstw i 37 porażek, co daje im ostatnie miejsce w Atlantic Division. W play off nie grali od 2013 roku. Wzrost wartości klubu to efekt głównie trzech czynników: renowacji hali Madison Square Garden, kontraktu z lokalna telewizją i funkcjonowanie w najbogatszym środowisku sportowym, jakim jest nowojorska aglomeracja. Drugie miejsce w rankingu "Forbesa" zajmują wciąż Los Angeles Lakers (4,4 mld dol., w ubiegłym roku 3,7 mld dol.), a kolejne finalista poprzednich rozgrywek Golden State Warriors (4,3 mld dol.), Chicago Bulls (3,2 mld dol.) i Boston Celtics (3,1 mld). Mistrzowie Toronto Raptors plasują się w tym zestawieniu dopiero na 10. pozycji - ich wartość to 2,1 mld dol., co oznacza wzrost aż o 25 procent w porównaniu do roku 2019. Średnia wartość klubu NBA to 2,12 mld dol., co oznacza, że po raz pierwszy w historii przekroczona została bariera 2 miliardów. Wartość ligi NBA wciąż rośnie najbardziej spośród zawodowych lig w USA. "Rok do roku było to 14 proc., podczas gdy liga futbolu amerykańskiego NFL odnotowała wzrost 11-procentowy, a baseballu MLB 8-procentowy" - zauważył dziennikarz "Forbesa" Kurt Badenhausen, cytowany w komunikacie prasowym.