Gortat wyszedł na parkiet w podstawowej piątce, ale łącznie przebywał na nim tylko 12 minut. Spudłował cztery rzuty z gry. Miał trzy zbiórki, jedną asystę, jedną stratę i popełnił dwa faule. Okres, w którym grał, jego zespół przegrał różnicą 13 punktów. Poprzednio 34-letni łodzianin nie zdołał nawet raz trafić do kosza 17 kwietnia w meczu pierwszej rundy play off z Toronto Raptors. Wówczas był zawodnikiem Washington Wizards. Spotkanie w Nowym Orleanie było wyrównane do początku trzeciej kwarty. W niej gospodarze osiągnęli 14-punktowe prowadzenie, którego już nie oddali. W ich szeregach prym wiódł Anthony Davis, który na swoim koncie zapisał 34 punkty, 13 zbiórek i pięć bloków (jeden z nich na Gortacie). Wśród pokonanych wyróżnili się Tobias Harris - 26 pkt oraz Włoch Danilo Gallinari - 24 pkt. Clippers następny mecz rozegrają w piątek, na wyjeździe z Houston Rockets. Pelicans (3-0) są niepokonani i w Konferencji Zachodniej zajmują drugie miejsce. Prowadzą z bilansem 4-0 koszykarze Denver Nuggets, którzy we wtorek wygrali u siebie z Sacramento Kings 126:112. Aż ośmiu zawodników gospodarzy zdobyło więcej niż 10 punktów. Najciekawiej minionej nocy było w Detroit, gdzie miejscowi Pistons po dogrywce wygrali z Philadelphia 76ers 133:132. Zdobywając 50 punktów najlepszy mecz w karierze rozegrał skrzydłowy gospodarzy Blake Griffin. 29-latek trafił 20 z 35 rzutów z gry i miał 14 zbiórek oraz sześć asyst. Przez niemal cały mecz utrzymywała się niewielka przewaga 76ers, ale "Tłoki" w czwartej kwarcie zniwelowały siedmiopunktową stratę. Natomiast na 5,6 s przed końcem dogrywki goście prowadzili 132:130. Wtedy piłkę na obwodzie dostał Griffin. Ruszył na kosz, trafił po dwutakcie i jeszcze został sfaulowany. Wcześniej z dziesięciu prób z linii rzutów wolnych wykorzystał tylko cztery, ale w tej najważniejszej się nie pomylił. - Przez ostatnie dwa, trzy sezony zewsząd słyszałem jak jestem kiepski. To dla nas ważne zwycięstwo, ale musimy już myśleć o kolejnym meczu - powiedział bohater wieczoru. W pokonanej ekipie najlepsi byli Joel Embiid - 33 pkt i 11 zbiórek oraz J.J. Redick - 30 pkt. Pistons (3-0), Toronto Raptors (4-0) i Milwaukee Bucks (3-0) to niepokonane zespoły na Wschodzie.