"Jestem szczęśliwy, że wracam do domu, do Teksasu. Jestem podekscytowany, że dołączyłem do Spurs oraz że będę blisko rodziny i przyjaciół" - napisał na Twitterze 29-letni skrzydłowy, który urodził się w Dallas. Aldridge do NBA trafił w 2006 roku. Z drugim numerem w drafcie został wybrany przez Chicago Bulls i od razu oddany do Portland Trail Blazers. Z końcem sezonu 2014/15 wygasł jego kontrakt z ekipą z Oregonu, a czterokrotny uczestnik Meczów Gwiazd ogłosił, że chce zmienić otoczenie. Rozpoczął się wyścig. Kluby zapraszały go na rozmowy i kusiły. Najciekawiej przedstawiały się oferty Spurs i Phoenix Suns. Oba zespoły poczyniły stosowne kroki, aby móc zapewnić mu odpowiednio wysoki kontrakt. Prawdopodobnie decydująca okazała się większa szansa na odniesienie sportowego sukcesu z San Antonio niż ze "Słońcami". "Ostrogi" najpierw przedłużyły umowę ze swoją młodą gwiazdą - Kawhi'em Leonardem i namówiły do dalszej gry weterana Tima Duncana. Następnie do Atlanta Hawks oddali Tiago Splittera i zrezygnowali z walki o grających dotychczas u nich Arona Baynesa i Marco Belinellego. Spurs, którzy w pierwszej rundzie fazy play off przegrali z Los Angeles Clippers 3-4, w kolejnym sezonie znów będą faworytami rozgrywek. Wcześniej tytuły zdobywali w latach 1999, 2003, 2005, 2007, 2014 - wszystkie pod wodzą trenera Gregga Popovicha i z Duncanem w składzie. Aldridge rozegrał w NBA 648 meczów. Średnio uzyskiwał w nich 19,4 pkt oraz 8,4 zbiórek.