Kalifornijskie starcie w pierwszej połowie przebiegało po myśli Warriors. Ekipa z San Francisco wygrała dwie pierwsze kwarty po których miała przewagę 13 punktów nad "Jeziorowcami". Role jednak szybko się odwróciły i w ostatnich minutach meczu obie drużyny szły łeb w łeb. LeBron James i trzy obręcze Na nieco ponad dwie minuty przed końcową syreną doszło do groźnej sytuacji pod koszem Warriors. LeBron James, szykujący się do wsadu, został powalony na ziemię po faulu Draymonda Greena. Ręce zawodnika GSW wylądowały na twarzy Jamesa, który później uskarżał się, że dostało się jemu oku."Po tym, jak dostałem palcem w oko, widziałem trzy obręcze i celowałem w tę środkową" - stwierdził "Król James", cytowany przez ESPN. Lakersi grają dalej. Warriors walczą z Grizzlies Mimo problemów ze wzrokiem zawodnik dał Lakersom zwycięstwo. Na 58 sekund przed końcem spotkania popisał się rzutem za trzy punkty, który dał upragnioną przewagę nad przeciwnikiem. LAL już jej nie oddali i mecz skończył się wynikiem 103-100 dla Jeziorowców.Zwycięstwo oznacza, że drużyna z Los Angeles awansowała do play-offów, w których zmierzy się już niebawem z Phoenix Suns. Golden State Warriors ma przed sobą ostatnią szansę na awans do kolejnej fazy rozgrywek - o 3.00 w sobotę czasu polskiego spotkają się z Grizzlies. Ekipa z Memphis wygrała wcześniej 100-96 z San Antoniu Spurs, którzy zakończyli w ten sposób sezon. PaCze