Dochodziła końca trzecia kwarta, a Netsi mieli - wydawałoby się - bezpieczną przewagę 12 punktów. Wówczas Harden rozgrywał solową akcję, chcąc jednocześnie ukraść nieco czasu. Piłkę z rąk Hardena wytrącił rywal, a ta poturlała się na połowę Netsów. Amerykański koszykarz pobiegł za nią, ale zamiast podnieść ją z parkietu, po prostu... przebiegł obok.Wykorzystał to jego przeciwnik, zbierając piłkę i nieatakowany przez nikogo "wsadem" zdobywając dwa punkty. NBA. James Harden z kuriozalną "wtopą" Internauci szybko zaczęli kpić z absurdalnego zachowania Hardena. "O czym myślał Harden? 'Czy na pewno wyłączyłem żelazko?'" - kpią w komentarzach użytkownicy Twittera.Na szczęście dla 32-letniego Amerykanina jego "wtopa" nie miała poważnych skutków i Netsi pokonali Detroit Pistons wynikiem 96:90. WG