W piątek najciekawszy mecz był w hali "Wojowników" w Oakland. Warriors, którzy na wygraną z drużyną z San Antonio czekali od stycznia 2008 roku, ponosząc 16 porażek z rzędu, wreszcie przełamali złą passę. Przez długi czas na to się jednak nie zanosiło. Spurs kontrolowali grę, w czwartej kwarcie prowadzili różnicą 13 punktów, ale ostatnie minuty należały do gospodarzy, którzy najpierw doprowadzili do dogrywki, a potem przejęli inicjatywę i odnieśli zwycięstwo. Dwukrotnie kluczową rolę odegrał Jarret Jack, który rozpoczął mecz na ławce rezerwowych Warriors. To jego celny rzut za trzy punkty na 7,3 sekundy przed końcową syreną dał gospodarzom prowadzenie 93:91. Trener Spurs wziął w tym momencie czas, po którym goście zdołali jeszcze odpowiedzieć skuteczną akcją. W doliczonym czasie gry Jack uzyskał siedem punktów; w całym spotkaniu zdobył ich 30 oraz zaliczył 10 asyst. To najwyższy dorobek gracza rezerwowego od wyczynu Magica Johnsona w lutym 1996 roku w meczu Los Angeles Lakers z Dallas Mavericks. "W czwartej kwarcie i w dogrywce trener Mark Jackson krzyczał, abym zajął swoją pozycję i rzucał. Kocham go za to zaufanie do mnie" - powiedział Jack. Mimo niepowodzenia "Ostrogi" wciąż mają najlepszy bilans w lidze: 44 zwycięstwa i 13 porażek. Golden State Warriors (32-23) plasują się w Konferencji Zachodniej na szóstym miejscu. Tabelę tej konferencji zamykają Phoenix Suns Marcina Gortata (18-38). W piątek nie poprawili dorobku, przegrywając u siebie z Boston Celtics 88:113. Polak zdobył 10 punktów i miał sześć zbiórek, ale grał tylko 19 minut, czyli najkrócej od 2 stycznia ubiegłego roku. Gortat, tak jak cała drużyna, słabo rozpoczął mecz. Po niespełna trzech minutach goście wygrywali już 12:0, a popełniający błędy w obronie polski środkowy został w tym momencie zdjęty przez trenera Lindseya Huntera z boiska. Celtics, rozgrywający trzecie spotkanie w ciągu czterech dni, już nie oddali prowadzenia i pewnie utrzymywali bezpieczny dystans. W czwartej kwarcie, którą Gortat przesiedział na ławce, ich przewaga wzrosła nawet do 30 punktów (106:76). Kolejne dwa mecze Suns rozegrają także na własnym parkiecie - w niedzielę z najlepszym obecnie zespołem ligi San Antonio Spurs i we wtorek z Minnesota Timberwolves. Wyniki piątkowych meczów ligi NBA: Toronto Raptors - New York Knicks 100:98 Washington Wizards - Denver Nuggets 119:113 Charlotte Bobcats - Chicago Bulls 75:105 Indiana Pacers - Detroit Pistons 114:82 Brooklyn Nets - Houston Rockets 96:106 Atlanta Hawks - Sacramento Kings 122:108 Memphis Grizzlies - Orlando Magic 88:82 New Orleans Hornets - Dallas Mavericks 100:104 Oklahoma City Thunder - Minnesota Timberwolves 127:111 Phoenix Suns - Boston Celtics 88:113 Los Angeles Lakers - Portland Trail Blazers 111:107 Golden State Warriors - San Antonio Spurs 107:101 - po dogr.