W ekipie z Oakland zabrakło trzech uczestników ostatniego Meczu Gwiazd: Stephena Curry'ego, Kevina Duranta i Klaya Thompsona, a do tego w drugiej kwarcie z powodu urazu opuścił boisko Draymond Green. Mimo poważnego osłabienia, goście długo toczyli wyrównaną walkę, a nawet wygrywali jeszcze na początku czwartej kwarty. Od stanu 65:61 dla "Wojowników" gospodarze, a konkretnie LaMarcus Aldridge, zdobyli 12 punktów z rzędu i prowadzenia już nie oddali. Aldridge zakończył spotkanie z dorobkiem 33 punktów i 12 zbiórek. "Skoro mam być liderem, to zrobiłem tylko to, co do mnie należało" - podkreślił bohater meczu. Z kolei trener pokonanych Steve Kerr ocenił, że nie skuteczność Aldridge'a najbardziej dała się we znaki jego drużynie, a twarda defensywa gospodarzy. "Przez trzy kwarty dzielnie się trzymaliśmy, zmagania z obroną rywali odbiły się na naszej kondycji w czwartej odsłonie. Spurs, którzy walczą o awans do play off, czyli o życie, podnieśli wtedy poprzeczkę za wysoko, jak na nasze obecne możliwości" - zauważył Kerr. W jego ekipie najskuteczniejszy z 20 pkt był Quinn Cook. Warriors z bilansem 53-18 zajmują drugą pozycję na Zachodzie i w lidze. Lepsi są tylko rywale z konferencji - Houston Rockets (56-14). LeBron James uzyskał 40 pkt, miał 12 zbiórek oraz 10 asyst i poprowadził Cleveland Cavaliers do zwycięstwa nad Milwaukee Bucks 124:117. To jego trzecie tzw. triple-double w ostatnich czterech meczach, 16. w karierze i 71. w karierze. Do składu gospodarzy wrócił Kevin Love, który pauzował sześć tygodni z powodu złamania ręki. Zabrakło natomiast trenera Tyrone'a Lue, który ma poważne kłopoty zdrowotne. W sobotę na tyle źle się poczuł podczas spotkania z Chicago Bulls (114:109), że musiał w połowie pojedynku opuścić ławkę, a zespół do zwycięstwa poprowadził jego asystent Larry Drew. Wcześniej taka sytuacja miała miejsce już dwa razy. "Po rozmowie z lekarzami i dyrektorem generalnym klubu Kobym Altmanem zdecydowałem, że dla dobra zespołu i mojego zdrowia muszę sobie zrobić przerwę w pracy. Teraz rzeczą najważniejszą będzie znalezienie mojego następcy, który dokończy ten sezon" - oświadczył szkoleniowiec. Grek Giannis Antetokounmpo zdobył 37 pkt dla Bucks. "Po meczu uciąłem sobie miłą pogawędkę z LeBronem, którego zapytałem, co zrobiłem źle, bo jest on pierwszym zawodnikiem, który rzucił przeciwko mnie 40 pkt. Żartuję. On oczywiście jest najlepszym koszykarzem na świecie" - wspomniał Antetokounmpo. Zespół z Milwaukee (37-33) zajmuje w Konferencji Wschodniej ósmą lokatę, ostatnią premiowaną udziałem w play off. Cavaliers (41-29) są na trzecim miejscu, ale ze znaczną stratą do Toronto Raptors (52-18) i Boston Celtics (47-23), które mogą się już szykować do decydującej części sezonu. Wyniki poniedziałkowych meczów NBA: Cleveland Cavaliers - Milwaukee Bucks 124:117 Indiana Pacers - Los Angeles Lakers 110:100 Philadelphia 76ers - Charlotte Hornets 108:94 Brooklyn Nets - Memphis Grizzlies 118:115 Miami Heat - Denver Nuggets 149:141 (po dwóch dogr.) New York Knicks - Chicago Bulls 110:92 San Antonio Spurs - Golden State Warriors 89:75 Sacramento Kings - Detroit Pistons 90:106