W środę broniący tytułu zespół Warriors przegrał - dopiero drugi raz w tym sezonie - na wyjeździe z Dallas Mavericks 91:114, ale ostatniego dnia roku 2015 zwyciężył w Houston. Po raz drugi z rzędu nie wystąpił kontuzjowany najlepszy strzelec rozgrywek Curry, lecz świetnie zastąpili go Thompson i Draymond Green. Pierwszy z wymienionych uzyskał 38 pkt, trafiając m.in. sześć razy za trzy punkty (cały zespół miał 11 "trójek"). Z kolei Green zanotował piąty triple-double - 10 pkt, 11 zbiórek i 16 asyst. Rezerwowy Andre Iguodala zdobył 20 punktów. W drużynie "Rakiet" najlepiej zaprezentowali się James Harden (30 pkt) oraz Dwight Howard (21 pkt i 13 zbiórek). Zawodnicy Phoenix Suns zakończyli rok 2015 serią kolejnych siedmiu porażek. W czwartek ulegli na wyjeździe Oklahoma City Thunder 106:110. Po raz ostatni remis na tablicy wyników pojawił się na 94 sekundy przed końcową syreną (102:102). Potem już gospodarze utrzymywali niewielką przewagę. W ich szeregach wiodącą postacią był Russell Westbrook - 36 pkt i 12 asyst. Kevin Durant uzyskał 23 pkt, zaś pozostali zawodnicy Thunder nie osiągnęli dwucyfrowej granicy. "To był bardzo udany wieczór dla Russella. Kiedy miał piłkę w rękach, podejmował dobre decyzje. Był po prostu skuteczny" - ocenił Westbrooka jego kolega Durant. W Nowym Orleanie ekipa Pelicans przegrała z Los Angeles Clippers 89:95. Pod obydwiema tablicami brylował koszykarz gości DeAndre Jordan, który miał aż 20 zbiórek (osiem w ofensywie i 12 w defensywie). Najwięcej punktów dla Clippers zdobył zaś J.J. Redick - 26.