Po pierwszej połowie zgodnie z planem 51:45 prowadzili gospodarze, którzy trafili siedem z 15 rzutów za trzy punkty. Później jednak skuteczność ich opuściła i to nie tylko zza łuku, ale również z bliższej odległości. W całym meczu zanotowali 33 celne z 88 prób z gry (37,5 proc.). Cousins takich problemów nie miał (15/23). Jego dorobek uzupełnia jeszcze pięć asyst i trzy bloki. Wspierał go Rudy Gay, który zanotował 25 pkt, siedem zbiórek i sześć asyst. Wśród pokonanych wyróżnił się Chris Paul - 16 pkt i 11 asyst. W Nowym Jorku barierę 20 000 punktów przekroczył Carmelo Anthony. Skrzydłowy miejscowych Knicks został szóstym najmłodszym zawodnikiem, który tego dokonał. W niedzielę miał 30 lat i 157 dni. Rekordzistą jest LeBron James. Wynik ten osiągnął mając 28 lat i 17 dni. Anthony także cieszył się ze zwycięstwa swojej drużyny, która pokonała Charlotte Hornets 96:93. Bohater wieczoru zdobył 28 pkt. "W młodości nie przypuszczałem, że osiągnę taki wynik. Teraz jednak wydaje mi się, że przede mną jeszcze wiele punktów do zdobycia" - przyznał Anthony. Miami Heat są jedyną niepokonaną drużyną w Konferencji Wschodniej. Finaliści poprzednich rozgrywek wygrali we własnej hali z Toronto Raptors 107:102. W drużynie z Florydy znów błyszczał Chris Bosh - 21 pkt i 11 zb. Dwyane Wade dołożył 19 pkt i miał 11 asyst. Dla pokonanych 30 punktów zdobył DeMar DeRozan. Na zachodzie bez porażki pozostają trzy drużyny. Jedną z nich jest ekipa Golden State Warriors, która po zaciętym meczu pokonała na wyjeździe Portland Trail Blazers 95:90. Kompletem zwycięstw mogą się pochwalić także Houston Rockets i Memphis Grizzlies. Wyniki niedzielnych meczów NBA: Los Angeles Clippers - Sacramento Kings 92:98 Miami Heat - Toronto Raptors 107:102 New York Knicks - Charlotte Hornets 96:93 Portland Trail Blazers - Golden State Warriors 90:95