Liczby Jamesa tego wieczoru to 42, 11, 5 i 3, a oznaczają kolejno zdobyte punkty, zbiórki, asysty i przechwyty. Wymieniany w gronie kandydatów do tytułu najlepszego gracza (MVP) sezonu zasadniczego Stephen Curry z Warriors zakończył mecz z dorobkiem 18 pkt. - Nie interesują mnie indywidualne nagrody. Czuję jednak, że jestem MVP dla kolegów z zespołu i dlatego staram w każdym meczu zrobić wszystko, by pomóc w zwycięstwie drużyny - krótko skomentował swój występ James. W czwartek mógł liczyć na wsparcie Kyrie Irvinga, który uzyskał 24 pkt, ale z powodu kontuzji ramienia nie pojedzie na piątkowy mecz do Indianapolis. Gospodarze świetnie wykonywali rzuty wolne, spudłowali sześć razy w 35 próbach. Statystyki "Wojowników" w tym elemencie były dużo gorsze - 10 celnych na 19. Najlepszym strzelcem gości był David Lee z 19 pkt. Curry trafił tylko pięć z 17 rzutów z gry, a inny czołowy strzelec ligi Klay Thompson uzbierał tylko 13 pkt. - To nie był mój dzień, mój mecz. Rzuty, które zazwyczaj trafiam, dziś pudłowałem - przyznał Curry. "Cavs" z bilansem 37-22 awansowali na trzecią pozycję na Wschodzie. Mają dwie porażki więcej od bezpośrednio ich wyprzedzającej ekipy Toronto Raptors, ale strata do prowadzących w konferencji koszykarzy Atlanta Hawks (45-12) jest już znaczna. Warriors, którzy mają w dorobku 44 zwycięstwa i 11 porażek, wciąż są najlepszym zespołem ligi i wyraźnie prowadzą na Zachodzie, przed Memphis Grizzlies (41-15). Russell Westbrook zdobył 39 punktów dla Oklahoma City Thunder, zanotował 12. w karierze tzw. triple-double, ale zawiódł w kluczowym momencie dogrywki i jego zespół uległ na wyjeździe Phoenix Suns 113:117. Przy stanie 113:115 rozgrywający gości nie trafił do kosza sześć sekund przed końcem dogrywki, a po chwili sfaulowany został P.J. Tucker, który dwoma celnymi wolnymi ustalił wynik spotkania. Statystyki Westbrooka uzupełniło 14 zbiórek i 11 asyst. Blisko dwucyfrowych wartości w kluczowych elementach był też rozgrywający gospodarzy Eric Bledsoe - 28 pkt, 13 zbiórek i dziewięć asyst. O punkt więcej uzyskał najskuteczniejszy w ekipie "Słońc" Markieff Morris. Goście, grający czwarty pojedynek z rzędu bez kontuzjowanego Kevina Duranta, przegrali po raz pierwszy po serii siedmiu zwycięstw. Drużyna z Oklahomy z bilansem 32-26 zajmuje ósme miejsce na Zachodzie, a Suns - 31-28 - plasują się dwie pozycje niżej.