"Władzie ligi prawdopodobnie nigdy by się tak nie zachowały, ale gdyby jednak ktoś powiedział +macie dwa tygodnie i ruszamy+, to od razu uprzedzam, że nic z tego nie będzie" - powiedział Paul. "Nie zamierzamy obciążać zawodników większym ryzykiem kontuzji, niż są narażeni w normalnych okolicznościach" - dodał. Ostatnie mecze w NBA rozegrano 11 marca. Od tego czasu zawodnicy pozostają w izolacji. Choć dostali wskazówki, jak dbać o formę, to tylko garstka z nich posiada w domach odpowiednią infrastrukturę, aby trenować np. rzuty. "Z 450 zawodników wielu nie ma nawet dostępu do siłowni" - zwrócił uwagę Paul. Portal ESPN informował wcześniej, że przygotowywany jest 25-dniowy plan treningowy dla zawodników. Przez pierwsze 11 dni jeszcze z zachowaniem zasad dotyczących utrzymywania dystansu, a kolejne 14 miałyby trwać obozy przygotowawcze całych zespołów. Do rozegrania w NBA pozostało jeszcze około miesiąca sezonu zasadniczego, a następnie faza play off trwająca zwykle blisko dwa miesiące. Komisarz ligi Adam Silver już wcześniej zapowiedział, że co najmniej do 1 maja nie będą podejmowane żadne decyzje dotyczące kalendarza. Na całym świecie jest już ponad 2,6 mln zakażonych koronawirusem, w tym prawie 850 tys. w USA. W sumie stwierdzono ponad 184 tys. zgonów.Zobacz więcej doniesień o NBA