Początek spotkania nie zapowiadał ani kłopotów Thunder, ani... fantastycznego występu Duranta. Już po pierwszej kwarcie goście prowadzili ośmioma punktami, a 24-letni skrzydłowy nie imponował skutecznością rzutów z gry; w całym meczu trafił 13 z 31. W ostatniej części gry najlepszy zespół Konferencji Zachodniej roztrwonił jednak przewagę. Szczęśliwie dla Thunder Durant nie zawodził z linii rzutów wolnych, trafiając wszystkie 21 rzutów, a w dogrywce dla swojej drużyny zdobył dziewięć z 12 punktów. - Czasami kiedy twoje rzuty nie znajdują drogi do kosza musisz znaleźć inny sposób na zdobywania punktów. Kevin właśnie dziś to pokazał wykorzystując niesamowitą dyspozycję z linii rzutów wolnych. To fantastyczny zawodnik, który bez wątpienia zasługuje na uznanie - komplementował swojego koszykarza trener Scott Brooks. Tylko jeden koszykarz w historii oddał więcej rzutów wolnych bez pudła w jednym meczu. Był nim Dominique Wilkins z Atlanta Hawks, który trafił 23 z 23 w spotkaniu z Chicago Bulls 8 grudnia 1992 roku. Zespół z Dallas wyjątkowo słabo spisuje się w dogrywkach, przegrał po nich aż osiem z dziewięciu meczów. Najwięcej - dziesięć - porażek po dogrywce w jednym sezonie poniosły zespoły Baltimore Bullets (1952-53) i Los Angeles Clippers (2000-01). Dla Mavericks 29 pkt uzyskał Vince Carter, a 18 dołożył wracający po kontuzji kolana Dirk Nowitzki. Niemiec trafił jednak tylko pięć z 19 rzutów z gry. Emocji nie brakowało także w spotkaniu Boston Celtics - Chicago Bulls, które również zakończyło się dogrywką. "Byki" do remisu doprowadziły, gdy do zakończenia czwartej kwarty pozostawały dwie sekundy, dzięki trafieniu Kirka Hinricha. Zwycięstwo 100:99 na 3,1 s przed zakończeniem dodatkowej części gry ostatecznie zapewnił gościom Włoch Marco Belinelli. - Od samego początku ten mecz był jak wojna, jak walka wściekłych psów. Cieszę się, że ostatnie słowo należało do nas - podkreślił Richard Hamilton, który zdobył dla Bulls 20 punktów. Wśród Celtics najskuteczniejszy był Rajon Rondo - 30 pkt. Niespodzianką zakończyła się konfrontacja w Denver, gdzie miejscowi Nuggets zmierzyli się z najgorszą drużyną obecnych rozgrywek - Washington Wizards. Goście wygrywając 112:108 odnieśli dopiero ósme zwycięstwo w 37 meczach. "Czarodzieje" po trzech kwartach przegrywali siedmioma punktami, ale doskonale rozpoczęli ostatnią część gry. Zdobyli 12 punktów z rzędu i uzyskanego prowadzenia już nie oddali. Dla zwycięzców 23 pkt zdobył Bradley Beal. Wśród pokonanych wyróżnił się Ty Lawson - 29 pkt. - Niby mieliśmy przez większość czasu przewagę, ale miałem wrażenie, że moim koszykarzom brakuje zaangażowania. Zamiast możliwie szybko rozstrzygnąć losy meczu igraliśmy z ogniem i niestety się sparzyliśmy - ocenił trener Nuggets George Karl. Wyniki piątkowych meczów koszykarskiej ligi NBA: Boston Celtics - Chicago Bulls 99:100 (po dogrywce) Orlando Magic - Charlotte Bobcats 100:106 Indiana Pacers - Houston Rockets 105:95 Brooklyn Nets - Atlanta Hawks 94:89 Memphis Grizzlies - Sacramento Kings 85:69 San Antonio Spurs - Golden State Warriors 95:88 Denver Nuggets - Washington Wizards 108:112 Dallas Mavericks - Oklahoma City Thunder 114:117 (po dogrywce) Philadelphia Sixers - Toronto Raptors 108:101 (po dogrywce)