San Antonio Spurs pokonali na wyjeździe Chicago Bulls 104:96 i z dorobkiem 47 zwycięstw oraz 16 porażek są obecnie najlepszą drużyną ligi. Goście już w pierwszej kwarcie wypracowali sobie ponad 20-punktową przewagę. Spurs pierwszą odsłonę wygrali 38:14, a do przerwy prowadzili 61:33. Sukces w Chicago był siódmym z rzędu i 10. w 11 występach. Dzięki temu poprawili na 24-6 swój bilans na obcych parkietach w tym sezonie. Żadna inna drużyna ligi nie spisuje się w tej roli tak dobrze. "Świetny mecz w naszym wykonaniu. Od początku zagraliśmy agresywnie i skutecznie" - przyznał argentyński zawodnik "Ostróg" Manu Ginobili, który z 22 pkt był najskuteczniejszy w swoim zespole. Francuski rozgrywający Tony Parker dodał 20 pkt i dziewięć asyst, a gracze trenera Gregga Popovicha przeciwko jednej z najlepszych defensyw w NBA zanotowali ponad 50-procentową skuteczność rzutów z gry. Jimmy Buttler zdobył 23 pkt dla Bulls, którzy z bilansem 35-29 zajmują czwarte miejsce w Konferencji Wschodniej. Ekipa z San Antonio o najwyższe rozstawienie przed play off walczy z Oklahoma City Thunder (na Zachodzie) oraz Indiana Pacers i Miami Heat (na Wschodzie). We wtorek Thunder pokonali przed własną publicznością Houston Rockets 106:98. Bohaterem spotkania w Chesapeake Energy Arena był Kevin Durant, który zdobył dla Thunder 42 pkt. Mógł liczyć na wsparcie Russella Westbrooka - 24 pkt, siedem asyst i cztery przechwyty. Dla tego drugiego był to szczególny występ, gdyż w poprzednim sezonie w meczu play off, w starciu z zawodnikiem "Rakiet" Patrickiem Beverleyem, doznał poważniej kontuzji kolana, z powodu której osłabił swój zespół na finiszu rozgrywek. Uraz odnowił mu się w bieżącym sezonie i także nie grał przez dwa miesiące. Beverley znowu grał agresywnie, próbował sprowokować Westbrooka za co został ukarany przewinieniem technicznym, a później umyślnym. Miejscowa publiczność "poczęstowała" go solidną porcją gwizdów. W ciągu 25 minut gry zdobył tylko dwa punkty. "Tak samo walczę z każdym rywalem, nie traktuję przeciwników indywidualnie. Moje zachowanie nie było skierowane przeciw komukolwiek osobiście" - powiedział Beverley. W jego drużynie wyróżnił się James Harden - 28 pkt, dziewięć asyst i osiem zbiórekNajwięcej emocji było w meczu Minnesota Timberwolves - Milwaukee Bucks. Gospodarze zwyciężyli 112:101, a 53. double-double w sezonie zaliczył silny skrzydłowy ekipy z Minnesoty, Kevin Love (27 punktów i 10 zbiórek). Wyniki wtorkowych meczów ligi NBA: Indiana Pacers - Boston Celtics 94:83 Detroit Pistons - Sacramento Kings 99:89 Chicago Bulls - San Antonio Spurs 96:104 Memphis Grizzlies - Portland Trail Blazers 109:99 Minnesota Timberwolves - Milwaukee Bucks 112:101 Oklahoma City Thunder - Houston Rockets 106:98 Golden State Warriors - Dallas Mavericks 108:85