Bucks mają bilans gier 32-5 i są zdecydowanie najlepszym zespołem w rozgrywkach. Ze Spurs przegrali minimalnie pierwszą i czwartą kwartę, ale w dwóch pozostałych osiągnęli przewagę (7 i 7 pkt), która zapewniła im sukces. Giannis Antetokounmpo zdobył 19 z 32 punktów w trzeciej części. Dobrze spisali się także Eric Bledsoe 21 pkt i Khris Middleton 20. Wśród graczy z San Antonio wyróżnił się DeMar DeRozan 26 pkt. W Los Angeles ekipa Clippers (25-12), m.in. bez Paula George'a, przegrała z Grizzlies (14-22). Po pierwszych 12 minutach goście prowadzili 40-27, a lepsi byli także w dwóch ostatnich odsłonach sobotniego spotkania. Czterech z pięciu koszykarzy podstawowego składu Memphis uzyskało co najmniej 22 "oczka", a najskuteczniejszy był Jae Crowder 27 pkt. Grizzlies wygrali do tej pory siedem z 17 wyjazdowych potyczek. Dla Clippers koszykarze pierwszej piątki zdobyli tylko 45 "oczek", z czego ponad połowę Kawhi Leonard - 24. Najlepszy był rezerwowy Montrezl Harrell - 28 pkt. Luka Doncic zapisał na koncie 39 pkt, 12 zbiórek, 10 asyst i tym samym zaliczył 10. triple-double w tym sezonie, ale Mavericks (22-13) nie sprostali Charlotte Hornets (13-23) - 120-123 po dogrywce. Słoweniec mógł przesądzić o wygranej Mavericks, lecz słabo spisał się w końcówce regulaminowego czasu gry. Zanotował stratę i nie trafił dwóch rzutów za trzy punkty. W końcówce drużyna z Dallas miała w zapasie sześć punktów (103-97), wcześniej jeszcze więcej - 12 (94-82), jednak przyjezdni odrobili straty, a w dogrywce okazali się lepsi. W ich szeregach brylowali Terry Rozier 29 pkt i osiem asyst oraz Devonte Graham 27 pkt i 13 asyst. "Szerszenie" odniosły drugie zwycięstwo z rzędu po serii sześciu porażek. Broniący tytułu Toronto Raptors na wyjeździe pokonali Brooklyn Nets 121-102. Do sukcesu kanadyjski klub poprowadzili Fred VanVleet 29 pkt i 11 asyst, Kyle Lowry 26 pkt, a także Serge Ibaka 21 pkt, 12 zbiórek.