Marcin Gortat ze swoim zespołem, Washington Wizards, rozpoczęli nowy sezon NBA od wyjazdowej wygranej 88:87 z Orlando Magic. Polak zdobył 10 punktów i miał osiem zbiórek.
Co? Gdzie? Kiedy? Bądź na bieżąco i sprawdź Sportowy Kalendarz!
"Czarodzieje" ostatni raz na otwarcie sezonu zwyciężyli w 2009 roku. W środę o ich zwycięstwie przesądził celny rzut z półdystansu Johna Walla na 12,7 s przed końcem spotkania.
Gospodarze mieli jeszcze czas na odpowiedź, ale ich akcje były nieskuteczne. W ostatnich sekundach losy meczu próbował odwrócić czarnogórski środkowy Nikola Vucević, ale piłka po jego rzucie trafiła w obręcz. Akcję skutecznie utrudnił mu Gortat.
Mecz przeciwko swojemu pierwszemu klubowi w NBA 31-letni Polak rozpoczął w pierwszej piątce i przebywał na parkiecie 36 minut.
Gortat trafił cztery z sześciu rzutów z gry i obydwa wolne. Miał także sześć zbiórek w obronie i dwie w ataku, dwie asysty, dwa bloki, dwie straty i jeden faul.
W ekipie Wizards wyróżnili się Bradley Beal - 24 pkt i rozgrywający John Wall - 22, siedem zbiórek i sześć asyst. Kris Humphries dodał 11 pkt.
W zespole Magic, na ławce którego zadebiutował nowy trener Scott Skiles, były zawodnik tej drużyny, double-double zanotowali Victor Oladipo - 17 i 11 zb. oraz Elfrid Payton - 11 i 10 zb., a Tobias Harris dodał 15 pkt.
Mecz był wyrównany i dość chaotyczny (17 strat Wizards, 14 Magic). Żadnej z drużyn nie udało się uzyskać przewagi wyższej niż dziewięć punktów. Prowadzenie zmieniało się 11-krotnie, a sześć razy tablica pokazywała remis.
Najwięcej emocji było w czwartej kwarcie. Na jej początku koszykarze z Florydy uzyskali swoje najwyższe prowadzenie (78:70), by przez następne blisko cztery minuty nie zdobyć punktu, a stracić 12 (82:78 dla Wizards). Potem z kolei to Magic zanotowali zryw 9:0, uzyskując korzystny dla siebie wynik 87:82 na dwie minuty przed końcową syreną
Od tej pory gracze trenera Skilesa już nie zdobyli punktów, a ważnymi trafienia dla ekipy Randy’ego Wittmana, który w środę obchodził 56. urodziny, popisali się Gortat (pewnie wykonane rzuty wolne), Otto Porter (dobitka po niecelnym rzucie Gary’ego Neala) i na koniec Wall.
Była to dziewiąta kolejna wygrana drużyny z Waszyngtonu z Orlando.
Kolejny mecz "Czarodzieje" rozegrają w piątek z Milwaukee Bucks na wyjeździe, a nazajutrz zainaugurują rozgrywki na własnym parkiecie spotkaniem z New York Knicks.
Boston Celtics - Philadelphia 76ers 112:95
Brooklyn Nets - Chicago Bulls 100:115
Detroit Pistons - Utah Jazz 92:87
Houston Rockets - Denver Nuggets 85:105
Los Angeles Lakers - Minnesota Timberwolves 111:112
Memphis Grizzlies - Cleveland Cavaliers 76:106
Miami Heat - Charlotte Hornets 104:94
Milwaukee Bucks - New York Knicks 97:122
Oklahoma City Thunder - San Antonio Spurs 112:106
Orlando Magic - Washington Wizards 87:88
Phoenix Suns - Dallas Mavericks 95:111
Portland Trail Blazers - New Orleans Pelicans 112:94
Sacramento Kings - Los Angeles Clippers 104:111
Toronto Raptors - Indiana Pacers 106:99