Do tej sytuacji doszło w czwartej kwarcie, kiedy Stephen Curry zebrał piłkę pod własnym koszem i wyprowadzał kontratak. Sabonis się poślizgnął i upadł, łapiąc Greena za nogę. Ten postawił ją na klatce piersiowej Litwina. Sabonis przed dłuższą chwilę nie podnosił się z parkietu, odczuwając skutki zachowania rywala. Po przeanalizowaniu zdarzenia sędziowie postanowili ukarać Litwina faulem technicznym, natomiast Amerykanin musiał opuścić boisko. "Moja noga została złapana przez rywala. Po raz drugi w drugim meczu. Sędziowie to widzieli" - tłumaczył potem Green. "Obaj walczyliśmy o zbiórkę. Wpadliśmy na siebie. Takie rzeczy się zdarzają. To koszykówka. Musimy iść dalej" - przyznał po meczu Sabonis. Litwin miał przejść prześwietnie żeber i płuc. W poniedziałek Kings po raz drugi pokonali broniących tytułu Warriors (114:106). Po 24 punkty dla zwycięzców rzucili De'Aaron Fox (także dziewięć asyst) i Sabonis (dziewięć zbiórek). 18 "oczek" dodał Malik Monk, 15 Kevin Huerter, a 14 Davion Mitchell. NBA. Sacramento Kings i Philadelphia 76ers prowadzą po 2-0 Natomiast najlepszym strzelcem w ekipie gości był Curry, który rzucił 28 punktów. Warriors będą chcieli teraz wrócić do rywalizacji na własnym parkiecie. Pierwszy mecz w San Francisco w czwartek. W poniedziałek znowu wygrały także "Szóstki". Klub z Filadelfii pokonał na własnym parkiecie Nets 96:84. Tyrese Maxey zdobył 33 punkty, w tym sześć razy trafił za trzy, a Joel Embiid i Tobias Harris dodali po 20. Kameruńczyk dołożył do tego także 19 zbiórek i siedem asyst. "Wiele ludzi myśli, że ja kocham tylko zdobywać punkty. Nie jest to prawda, ja lubię wygrywać" - stwierdził Embiid. Wyniki poniedziałkowych meczów 1. rundy play-off w NBA: Konferencja Wschodnia: Philadelphia 76ers - Brooklyn Nets 96:84 (stan rywalizacji do czterech zwycięstw: 2-0 dla 76ers) Konferencja Zachodnia: Sacramento Kings - Golden State Warriors 114:106 (stan rywalizacji do czterech zwycięstw: 2-0 dla Kings)