To było szóste zwycięstwo z rzędu odniesione przez zespół z Teksasu, a 12. w American Airlines Center. Mavs wygrali 19 z ostatnich 20 meczów, ich seria została przerwana 7 stycznia, gdy ulegli w Los Angeles 98:101. W połowie sezonu ich bilans wynosi 33-8, czym wyrównali klubowy rekord zwycięstw na tym etapie rozgrywek. Nic dziwnego, że drużyna z Dallas jest najlepszym zespołem w NBA. W czwartek gospodarzy do zwycięstwa poprowadzili Josh Howard, który zdobył 29 punktów i miał 11 zbiórek oraz Dirk Nowitzki (27 "oczek" i 10 zebranych piłek). W drugim czwartkowym spotkaniu Miami Heat pokonał Indiana Pacers 104:101. Najlepszym graczem zespołu z Florydy był oczywiście Dwyane Wade, który zdobył 33 punkty, zaliczył osiem asyst i zebrał sześć piłek. W Miami już czekają na powrót Shaquille'a O'Neala. Center, który opuścił 32 mecze "Żaru" z powodu urazu lewego kolana, być może zagra już w niedzielę, kiedy jego drużyna będzie podejmować Mavericks w rewanżu za zeszłoroczny finał NBA. - Shaq ćwiczy, czuję się dobrze, z każdym dniem jest coraz lepiej - powiedział Ron Rothstein, który chwilowo zastępuje Pata Rileya w obowiązkach szkoleniowca "Żaru". Wyniki: Miami Heat - Indiana Pacers 104:101 Heat: Dwyane Wade 33 (8 as., 4 prz.), Jason Williams 20 (8 as.), Alonzo Mourning 14, Jason Kapono 11, Michael Doleac 10, Antoine Walker 6, Dorell Wright 6, Udonis Haslem 2, Gary Payton 2. Pacers: Danny Granger 28, Marquis Daniels 23, Jermaine O'Neal 17 (10 zb.), Jeff Foster 14, Shawne Williams 9, Jamaal Tinsley 6, Maceo Baston 2, Rawle Marshall 2. Dallas Mavericks - Los Angeles Lakers 114:95 Mavs: Josh Howard 29 (11 zb.), Dirk Nowitzki 27 (10 zb.), Devean George 14, Jason Terry 12 (13 as.), Anthony Johnson 11, Jerry Stackhouse 11, Greg Buckner 4, DeSagana Diop 4, Austin Croshere 2, Erick Dampier 0 (10 zb., 4 bl.). Lakers: Kobe Bryant 26, Jordan Farmar 17 (5 prz.), Sasza Vujacić 10, Andrew Bynum 9, Brian Cook 9, Luke Walton 8, Maurice Evans 6, Smush Parker 5, Vladimir Radmanović 3, Ronny Turiaf 2.