Oglądający te spotkanie kibice zauważyli na pewno, iż nasza kadra wyciągnęła wnioski z wtorkowej potyczki. Jednak kluczem do wygranej okazała się postawa naszych w defensywie, a głównym aktorem meczu okazał się Marcin Gortat. Już we wtorkowym spotkaniu sporo dobrego można było powiedzieć o naszym jedynaku z NBA. Center Magic jak na profesjonalistę przystało daje z siebie 100% możliwości, nie tylko swoją grą na parkiecie, ale również postawą w stosunku do kolegów, wskazówkami przy ustawianiu obrony czy w końcu jako "czynnik wiodący" przy budowaniu chemii drużyny. Gortat od początku pobytu z kadrą rysuje przed naszymi oczami wizję silniejszej kadry, zespołu który ma szansę walczyć z najlepszymi. Jego charakter, waleczność czy pracowitość poniekąd udziela się kolegom z kadry, a we wtorek czy w środę byliśmy tego świadkami. Czytaj cały tekst i dyskutuj na blogu