George przesądził o wygranej "Grzmotów", trafiając kluczowy rzut na 0,8 s przed końcem drugiej dogrywki. W całym spotkaniu uzyskał 45 pkt. "Podaj mu kapelusz za tę akcję. Nieprzypadkowo mówi się o nim w kontekście nagrody MVP. Dzisiaj z pewnością wyglądał na takiego zawodnika" - powiedział trener Jazz Quinn Snyder. Westbrook był drugim strzelcem zespołu i meczu, ale tego dnia jego seria kolejnych ligowych spotkań z tzw. triple-double skończyła się na 11. Rozgrywający gospodarzy zszedł z parkietu po szóstym faulu na 69 sekund przed zakończeniem pierwszej dogrywki. Skończył występ z dorobkiem 43 pkt, 15 zbiórek i ośmiu asyst. Trafiając sześć razy za trzy punkty ustanowił swój rekord sezonu. Liderem "Jazzmanów" był Donovan Mitchell - 38 pkt. Wspierali go Francuz Rudy Gobert - 26 pkt i 16 zb. oraz Derrick Favors - 24 i 11. Klub z Oklahomy (bilans 38-20) umocnił się na trzecim miejscu w Konferencji Zachodniej. Prowadzą Golden State Warriors (42-16) przed Denver Nuggets (40-18), którzy pokonali na wyjeździe 114:104 Dallas Mavericks, występujących bez kontuzjowanego Słoweńca Luki Doncica. W meczu z podtekstami w Toronto miejscowi Raptors pokonali San Antonio Spurs 120:117. W hali ScotiaBank Arena przy komplecie 20 058 widzów naprzeciwko siebie stanęli zawodnicy, którzy przed tym sezonem "zamienili" się drużynami - Kawhi Leonard i DeMar DeRozan. Bohaterem ekipy Raptors był Leonard, zdobywca 25 pkt, w tym czterech ostatnich w spotkaniu. Najpierw po stracie właśnie DeRozana, swoim przechwycie i kontrze zakończonej wsadem dał gospodarzom prowadzenie 118:117 na 15,1 s przed końcem, a w ostatniej sekundzie ustalił wynik rzutami wolnymi, przesądzając o zwycięstwie nad swoim byłym zespołem. Wracający do Toronto w barwach Spurs, gorąco przywitany przez kibiców DeRozan zdobył 23 pkt i miał osiem asyst, ale wrażenie z jego dobrego występu popsuła fatalna w skutkach strata. Włoch Marco Belinelli dodał dla gości 21 pkt (w tym pięć celnych "trójek"). "Dzisiejszy wieczór przypominał fazę play off. Musieliśmy walczyć do samego końca" - powiedział Leonard. W zespole gospodarzy wyróżnili się także Kameruńczyk Pascal Siakam - 22 pkt oraz Hiszpan Serge Ibaka - 13 i 15 zb. Jedyny w lidze zespół z Kanady zanotował siódme zwycięstwo z rzędu (najdłuższa seria sukcesów w lidze) i z bilansem 44-16 zajmuje drugie miejsce w Konferencji Wschodniej. Prowadzą Milwaukee Bucks (44-14). cegl/ af/ Wyniki piątkowych meczów koszykarskiej ligi NBA: Charlotte Hornets - Washington Wizards 123:110 Indiana Pacers - New Orleans Pelicans 126:111 Orlando Magic - Chicago Bulls 109:110 Toronto Raptors - San Antonio Spurs 120:117 Atlanta Hawks - Detroit Pistons 122:125 New York Knicks - Minnesota Timberwolves 104:115 Memphis Grizzlies - Los Angeles Clippers 106:112 Dallas Mavericks - Denver Nuggets 104:114 Oklahoma City Thunder - Utah Jazz 148:147 (po dwóch dogrywkach) Tabele: EASTERN CONFERENCE ATLANTIC DIVISION Z P .Proc 1. Toronto 44 16 .733 2. Philadelphia 38 21 .644 3. Boston 37 22 .627 4. Brooklyn 30 30 .500 5. New York 11 48 .186 CENTRAL DIVISION 1. Milwaukee 44 14 .759 2. Indiana 39 20 .661 3. Detroit 27 30 .474 4. Chicago 15 44 .254 5. Cleveland 13 46 .220 SOUTHEAST DIVISION 1. Charlotte 28 30 .483 2. Miami 26 31 .456 3. Orlando 27 33 .450 4. Washington 24 35 .407 5. Atlanta 19 40 .322 WESTERN CONFERENCE NORTHWEST DIVISION 1. Denver 40 18 .690 2. Oklahoma City 38 20 .655 3. Portland 35 23 .603 4. Utah 32 26 .552 5. Minnesota 28 30 .483 PACIFIC DIVISION 1. Golden State 42 16 .724 2. LA Clippers 33 27 .550 3. Sacramento 30 28 .517 4. LA Lakers 29 29 .500 5. Phoenix 11 49 .183 SOUTHWEST DIVISION 1. Houston 33 25 .569 2. San Antonio 33 27 .550 3. Dallas 26 32 .448 4. New Orleans 26 34 .433 5. Memphis 23 37 .383