Według informacji, jakie pozyskał dziennikarz "The Athletic" Shams Charania, James ma być gotów, by powrócić na parkiety NBA już w najbliższą środę. Wtedy to, o godz. 4.00 czasu polskiego, "Jeziorowcy" podejmą w Staples Center New York Knicks. Jeśli jednak powrót koszykarza nie będzie możliwy tego dnia, to i tak powinien zagrać w czwartek - wtedy to Lakers zmierzą się - także u siebie - z Houston Rockets. Przeciągające się problemy LeBron James zmagał się w ostatnim czasie z dokuczliwym, długotrwałym urazem kostki, który spowodował, że rozegrał on dotychczas w tym sezonie jedynie 43 spotkania. Problemy zdrowotne koszykarza zaczęły się 21 marca, kiedy to nabawił się kontuzji w meczu z Atlanta Hawks. Od tego czasu zdołał zagrać jedynie w dwóch ligowych spotkaniach - z Sacramento Kings i Toronto Raptors, po czym był poza grą przez kolejne cztery mecze. Zobacz także: NBA. Broniący tytułu Lakers wygrali z Suns, 42 punkty Davisa Tajemnicza odpowiedź trenera Po porażce z lokalnymi rywalami - Clippers - szkoleniowiec kalifornijskiej drużyny, Frank Vogel, mówił, że kolejna nieobecność Jamesa nie była podyktowana względami medycznymi, nie zdradził jednak, co się dokładnie wydarzyło. - Po prostu go tutaj nie ma - stwierdził wówczas. Od tego czasu James nie zagrał ani minuty także z Portland Trail Blazers i Phoenix Suns.James z pewnością przyda się "Jeziorowcom" w najbliższym czasie. W niedzielę kończy się sezon zasadniczy NBA, potem rozpocznie się turniej play-in - drużyny z miejsc 7.-10. z każdej z konferencji zawalczą w dodatkowych zmaganiach o play-offy. Obecnie Kalifornijczycy okupują 7. lokatę Konferencji Zachodniej. W najbliższym czasie zmierzą się, prócz wspomnianych Knicks i Rockets, z Indiana Pacers i New Orleans Pelicans.