James nabawił się kontuzji już w pierwszym spotkaniu, które zakończyło się dopiero po dogrywce. Gwiazdor Cavaliers był sfrustrowany w końcówce regulaminowego czasu, kiedy najpierw sędziowie zmienili decyzję o faulu, pozwalając Warriors wyrównać, a potem, gdy J.R. Smith zebrał piłkę i uciekał spod kosza, myśląc że jego drużyna prowadzi, a był remis. Stacja ESPN podała, że po tamtym meczu James w szatni uderzył ze zdenerwowania w tablicę i okazało się, że doznał złamania prawej ręki, które jednak było pilnie strzeżoną tajemnicą. "Jak widać nie mam dłoni boksera" - przyznał James w piątek. Cavaliers przegrali czwarty mecz finałowy 85:108. James w finałach ma bilans trzy zwycięstwa i sześć porażek.