Dla Jamesa będzie to drugie z rzędu i czwarte w karierze wyróżnienie. Tym samym mistrz NBA dołączył do elitarnego grona koszykarzy, którzy przynajmniej czterokrotnie byli wybierani MVP ligi. Przed LeBronem sztuki tej dokonali Michael Jordan, Bill Russell, Kareem Abdul-Jabbar i Wilt Chamberlain. Władze NBA oficjalnie poinformują o wyborze Jamesa w najbliższą niedzielę. Według Michaela Wallace’a z ESPN jedyną niewiadomą pozostaje dystans, jaki dzieli w głosowaniu lidera Miami z Kevinem Durantem z Oklahomy City Thunder i Chrisem Paulem z Los Angeles Clippers, czyli z pozostałą dwójką najpoważniejszych kandydatów do tytułu MVP. 28-letni LeBron rozegrał w sezonie zasadniczym 76 spotkań, przeciętnie notując po 26,8 punktu, 8 zbiórek, 7,3 asysty, 1,7 przechwytu i 1 blok. Rzucał z gry ze skutecznością 56,5% (rekord kariery), w tym 40,6% za trzy punkty. Został sklasyfikowany w czołowej dziesiątce ligi pod względem zdobywanych punktów, asyst, przechwytów i skuteczności rzutów z gry. Heat rozgrywają znakomity sezon. Zespół wygrał 66 z 82 spotkań sezonu zasadniczego (rekord klubu), wygrywając po drodze 27 kolejnych spotkań, co jest drugą najdłuższą serią zwycięstw w dziejach NBA. Rekord wszech czasów należy do Los Angeles Lakers, którzy w sezonie 1971/72 wygrali 33 razy pod rząd. W pierwszej rundzie play-off ekipa z Florydy pokonała w czterech meczach Milwaukee Bucks.